Część pierwsza: ,, Co tu się dzieje?!"

320 19 3
                                    

Zacznijmy od tego że mam na imię Elenor. Chodzię do drugiej klasysy liceum i mam osiemnaście lat. Do dzisiejszego dnia byłam normalną dziewczyną z ocenami wychodzącymi trochę ponad średnią szkoły.
Posiadam dużo kolegów ale nigdy nie miałam przyjaciół. Moim pragniniem było znaleźć sobie przyjaciół którzy będą przy mnie i nie opuszczą mnie gdy będę w potrzebie.
Dziś moje marzenie miało się spełnić. Wyszłam ze szkoły jak zwykle około 16: 00 . Gdy nagle przed moim nosem przebiegł jakiś chłopak. Było to dziwne bo biegł z nadzwyczjną prędkością. Pobyślałam że to jakiś sportowiec i nie ma sensu sobie zawracać tym głowy. Odwruciłam się i poszłam w strone domu zobaczyłam kolejną osobe która biegła z wielką szybkością. Tym razem miałam zamiar przyjrzeć się temu dziwnemu faktowi. Wyjełam telefon i zrobiłam zdięcie.
W tym momencie zadzwoniła do mnie mama i poprosiła mnie żebym kupiła bułki ,bo w domu sie skończyły. Przez to całkowicie zapomniałam o tych dwóch chłopakach.

Wróciłam do domu i odrobiłam lekcje. Już miałam zamiar sięgnąc po książkę gdy przpomniałam sobię o tych szybkich chłopakach. Szybko sięgnęłam po telefon i przyjrzałam się zdięciu. Na sirodku obrazka był chłopak wogóle nie zdyszany w niebieskiej bluzie od nike. Miałn a sobie zieloną koszulke i dżinsy. Już miałam odłożyć telefon gdzy mój wzrok przykuł dziwny medalion na szyji chłopaka. Buło to złotek koło z literką A.

Nagle w moim pokoju otworzyło się okno. Wstałam by je zamknąć. Gdy znowu usiadłam zobaczyłam że na moim biórku leżał taki sam medalion jaki miał chłopak. Obok leżała kartka.

Były na niej trzy zdania:
,,Gratuluję zdałaś test.
Spotkajmy się jutro przed twoją szkołą.
P.S załóż naszyjnik "
Chłopak ze zdięcia.


Mam nadzieję że podobała wam sie pierwsza część. Przepraszam was za wszystkie błędy ortograficze.
Nie jestem najlepszy z ortografii.
Pozdro Korek

Akademia AniołówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz