Liczysz się tylko ty... [ZAKOŃCZONE✔️]

Rozdział 3

Od razu po dojechaniu na miejsce, Lara razem z przyjaciółmi wyszła z pociągu i tam spotkała dziewczynę.
-cześć, szukam kogoś do towarzystwa, a tak wogóle jestem Marry Scamander, a ty?
-ja jestem Lara Fogler.
Po tych słowach poszły do Hagrida, który ich wołał.
-----magia czasu-----
Wielka Sala
-Lara Fogler !- krzyknęła McGongall
Dziewczyna podeszła śmiałym krokiem
I usiadła na stołku, a Minerwa włożyła jej tiarę na głowę.
Bez zastanowienia ,,magiczna czapka" krzyknęła:
- HUFFLEPUFF!!!
Szczęśliwa poszła do stołu puchonów gdzie były głośne wiwaty.
Po uczcie poszła do dormitorium (oczywiście Marry dostała się do Slytherinu,Cedric do Hufflepuffu, a Sendi do Gryffindoru)

----------------------------

Dziewczyna poszła się umyć i poszła spać ponieważ była strasznie zmęczona.
Rano wstała z wielkim uśmiechem na twarzy. Poszła się ubrać i uczesać. Inne dziewczyny z pokoju jeszcze spały. Gdy była pora na śniadanie Lara poszła do WS, lecz gdy tak szła niezdarnie wpadła na Cedrica co poskutkowało tym, że się przewrócili.
-Jak widać na mnie lecisz.
-Nie przesadzaj i daj mi wstać!
-Dobra, nie denerwuj się.
Chłopak wstał i podał rękę by pomóc jej wstać.
-Idziesz ze mną na śniadanie?-zapytał
-No jasne
-To choć księżniczko idziemy
-Ale pamiętaj, że masz tak do mnie nie mówić bo dostaniesz w ryj, Ok?
-Ok tylko nie bądź zła
-Dobra...
Po tych słowach poszli do WS.
--------
Gdy lara skończyła jeść posiłek spotkała Marry.
-Czesio Marry, jaką macie teraz lekcje?
-Eliksiry. Nawet chyba z wami (Puchonami).
-To Super.-odpowiedziała Lara-A masz czas po eliksirach?
-No jasne, a co?
-To może pójdziemy na błonie i pogadamy?
-OK
-----------
Eliksiry

Przez całą lekcje Lara gadała z Marry przez co stały się super przyjaciółkami, lecz dostały ochrzan od Severusa za gadanie i -10 punktów dla Sytherinu i Hufflepuffu.
-----------

Po lekcji poszły na błonie.
Tam rozmawiały na wiele tematów np:
Jakich mają przyjaciół , jakie zwierzenia lubią i różne duperele. Jednak gdy Lara zadała jej pytanie...
-Kto ci się podoba?
-Yyy....
-No powiedz, przecież nie wygadam nikomu.
-Oliver
-Jaki Oliver
-Oliver Wood...a tobie kto się podoba?
-Nikt
-Nie kłam
-No serio nikt
-Niech ci będzie
Po rozmowie wróciły do dormitoriów. Ze zmęczenia Lara usnęła na łóżku zapominając o reszcie lekcji.