Liczysz się tylko ty... [ZAKOŃCZONE✔️]

Rozdział 5

Po śniadaniu Lara poszła na OPCM. Oczywiście dostała ochrzan od Severusa. Po lekcji miała trochę czasu, więc poszła się przejść na błonie.
Gdy już była pora na obiad, spotkała się z jej przyjaciółką z pokoju(Alicją Levis).
-Czesio Lara.
-Czesio.
-Właśnie cię szukałam.
-Ale mnie znalazłaś-uśmiechnęła się lekko Lara.-Idziemy?
-Ale gdzie?
-No na obiad.
-Aaa...No spokso.
I razem wtedy poszły do WS. Gdy tam weszły usiadły przy stole Puchonów i zaczęły jeść. Po kilku minutach ktoś podszedł do Lary od tyłu i zasłonił jej oczy rękami mówiąc:
-Zgadnij kto to?
-eeee....Hen?
-Zgadłaś-powiedział brat i usiadł pomiędzy Alicją a siostrą.
-Dawno cię nie widziałam, gdzie byłeś?
-Dużo czasu spędzam z moją NOWĄ DZIEWCZYNĄ i z kumplami-podkreślił
-ooo...a kto to jeśli można wiedzieć?
-Cho Hang-wskazał na Azjatkę, która siedziała przy stole Krukonów .
-Dobra, to idź już do niej po pewnie tęskni-zaśmiała się Lara.
Po pysznym obiedzie dziewczęta udały się do swojego dormitorium. Po godzinie ruszyły na zielarstwo, a po drodze spotkały Marry z Oliverem.
-Czesio Marry, czesio Oliver
-Hej-odpowiedzieli razem
-Widzę, że ktoś tu ma chłopaka...od kiedy jesteście razem?-spytała podekscytowana Alicja
-Od tygodnia
-No to zjebiście!-odpowiedziały razem Lara i Alicja. Później pożegnały się z nową parą i poszły na zielarstwo. Na tej lekcji Lara prawie umarła...z nudów! Lecz po lekcji postanowiła, że odpocznie w dormitorium kładąc się na chwilę spać. Gdy tak spała i spała nagle obudził ją znajomy głos.
-Lara wstawaj!Lara!
-Jeszcze chwila...
-Jeśli nie wstaniesz odejmą nam punkty z spóźnianie się na lekcje!
-O Boże...zapomniałam, że są jeszcze lekcje...a co teraz mamy Ced?
-ELIKSIRY!!!
-Co?!?
-Rusz się czekam w PWH!
-Już idę.
Szybko się ogarnęła i wstał z łóżka. Popędziła razem z Cedricem do lochów. W ostatniej chwili weszli do klasy.

___________________________
Sorki z błędy i zachęcam do gwiazdkowania