Mahidevran Pragne szczęścia dla mojej córki nie postąpie jak Hurrem.Moja córka będzie szczęśliwa a Yahya to wierny nam człowiek.Gdy przybyłam do stolicy na zaproszenie sułtana poszłam do jego komnaty. -Wejść-usłyszałam i weszłam do środka -Panie-skłoniłam się -Witaj moja różo-powitał mnie -Musze o czymś z robą porozmawiać -Słucham Mahidevran-powiedział -Chciałabym wydać Raziye za mąż-oznajmiłam -Z kąd ten pomysł?-zdziwił się -Już dawno osiągneła odpowiedni wiek-powiedziałam -Masz już jakiegoś kandydata na myśli?-zapytał -Yahya Bey.To porządny młody człowiek.Raziye jest przychylna mojej decyzji-oznajmiłam -Skoro tak to rozpocznij przygotowania-zgodził się 3 miesiące później dzień ślubu Raziye Słóżące ubierały mnie do ślubu.Matka zamówiła dla mnie śliczną czerwoną suknie.Gdy byłam gotowa poszłam do matki. -Valdem-ucałowałam dłoń matki -Raziye moja piękna córko.Bądź szczęśliwa-powedziała zakładając mi welon -Destur!Sułtan Sulejman han hazatele!-Rozległo się i wszyscy się ukłonili -Raziye córeczko.Nadszedł ten dzień i ty rozpoczynasz własne życia-oznajmił i włożył mi na szyje piękna kolie
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Ruszyłam z orszakiem przez harem.Jeszcze raz spojżałam na balkon piętra faworyt na moją matke,Macoche i siostry.Gdy dojechałam do mojego pałacu.Siedziałam na łożu w mojej komnacie.Do środka wszedł Yahya i uniósł mój welon i uśadł obok. -Czy to sen?Nalrawde jestesimy razem?-zapytałam z niedowierzaniem -Też nie moge w to uwierzyć moja sułtanko-powiedział i nasze usta złączyły się w pocałunku