Minęły dobre trzy godziny, które spędziliśmy w jacuzzi. Poprosiłam Manuela, byśmy już wyszli z tej wody i może położyli na jego łóżku. Zgodził się i wyszedł z wody, wyciągając przy tym mnie. Manu szedł do swojego pokoju trzymając mnie na rękach. Jak tylko wyszliśmy z wody było mi strasznie zimno, więc drżałam z zimna. Chłopak wchodząc do pokoju położył mnie całą mokrą na łóżku. Potem podchodził do mnie na czworaka, dosłownie jak pantera dobierająca się powoli do swojej zdobyczy. Zaczął mnie znów całować, pieścić, przytulać. On widząc mnie w jakim jestem stanie, przerwał, położył się obok mnie i przykrył nas kołdrą. Spojrzałam na niego zdziwiona i zapytałam.
- Czemu przerwałeś?
- Jest ci zimno, cała drżysz.
- No tak, ale myślałam, że będziesz chciał... no...ten... - nie wierzę, że to powiedziałam.
- Ty chciałaś...
- Jestem głupia! Pewnie... kurde, wyszłam na idiotkę! - przerwałam mu.
Nastolatek przysunął mnie do siebie patrząc mi bardzo głęboko w oczy. Uśmiechnął się delikatnie i poprawił moje włosy przekładając je za ucho.
- Naprawdę chcesz to zrobić ze mną tu i teraz?
- Yyy... no wiesz, myślałam, że ty bardzo tego chcesz i tylko do tego będziesz dążył. W końcu spałeś prawie z wszystkimi dziewczynami z naszej szkoły.
- Spałem z nimi, bo one się dorywały do mojego łóżka. Zauważ, że z żadną się wtedy nie związałem na stałe. Nie traktuje związków na poważnie, jeżeli para ma wskoczyć najpierw do łóżka. To nie jest właściwie żaden związek, bo nie można go tak nazwać.
- Zaraz, zaraz, ale chyba nie chcesz mi powiedzieć, że jestem twoją dziewczyną?
- Jeszcze cię o to nie spytałem, ale skoro jak ty to zawsze jesteś znacznie szybsza ode mnie, to zapytam. Chcesz zostać moją dziewczyną?
- Mówiłeś, że nie traktujesz związków na poważnie.
- Jeżeli para wskoczy pierw do łóżka.
- Ale ze mną już przecież wskakiwałeś do łóżka, a to jest drugi raz.
- Ale nie uprawialiśmy seksu! - zaśmiał się chłopak.
- No fakt.
- Nie odpowiedziałaś na moje pytanie.
- Ymm... nie wiem, muszę się porządnie zastanowić. Bo jest ktoś inny, kogo wolałabym za chłopaka.
Manu słysząc te słowa, zdobił się tylko zazdrosny. Złapał mnie za nadgarstki i przykuł je swoimi dłońmi do łóżka. Patrzył na mnie bardzo złośliwie, ja jedynie tylko chichotałam.
- I tak nie pozwolę na to, byś była z jakimś pacanem!
- Skąd możesz wiedzieć kto to?
- Ktokolwiek to jest muszę go poznać!
- A jak myślisz kto to?
- Ja. - zaśmiał się cwaniacko.
- Dlaczego tak stwierdzasz?
- Bo cię kocham i musisz o tym pamiętać!
Po tych słowach chłopak pocałował mnie w czoło, potem w policzek jeden i drugi, w nos, w brodę, całował po całej twarzy tylko nie w usta. A ja chciałam by tylko tu właśnie mnie pocałował, ale ten uciekał i całował gdzie indziej.
- Ej! - krzyknęłam.
- Hm?
- To nie jest zabawne! - zrobiłam minę rozgniewanego dziecka, które nie mogło dostać lizaka.
CZYTASZ
Kujonką przestać być
RomanceZwykła prosta wzorowa uczennica z najlepszymi ocenami w szkole, zostaje proszona przez jednego rodzica, by udzieliła jego synowi korepetycji. Korepetycje zamieniają się jednak w coś niezwykłego. Co się stanie dalej? Jaki wpływ będzie mieć na nią chł...