**Sophie pov**
Razem z Tae bardzo miło spędziliśmy ten dzień. Chłopak był tak słodki, jak chyba jeszcze nigdy. Do tego ten romantyczny wieczór przy gołym niebie i milionach migoczących na nim punkcików. Bardzo się postarał i sama nie wiem czym sobie na to zasłużyłam. Ten mężczyzna jest najlepszym, co mógł mi zesłać los i nigdy nie przestanę cieszyć się z tego, że trwa przy mnie, troszcząc się o mnie, i odwdzięczając mi się tym samym uczuciem, którym darzę go ja, ale nazwijmy rzeczy po imieniu, to po prostu miłość.
- Może się przejdziemy? - zapytał łagodnie, odwracając twarz w moją stronę oraz niepewnie chwytając moją luźno ułożoną dłoń.
- Chętnie - również ujęłam jego rękę i posłałam mu serdeczny uśmiech, który on odwzajemnił, po czym oboje podnieśliśmy się z koca.
Ruszyliśmy brzegiem niedaleko linii zetknięcia się wody z piachem. Nasze nagie stopy minimalnie zapadały się w miękkim, już lekko zimnym i lepkim piasku, który przyczepiał się do nich. Delikatny, chłodnawy wiaterek rozwiewał nasze włosy, muskając nimi nasze twarze. Plaża była całkowicie pusta, co tylko dodawało uroku tej chwili. Świadomość, że wreszcie możemy tak naprawdę być sam na sam jest czymś wyjątkowym i w pewnym stopniu ekscytującym, bo teraz możemy odżyć i bez skrępowania robić to na, co tylko mamy ochotę. Bez obaw, że komuś to się nie spodoba. Tak właściwie to dopiero w tym momencie czuję się wolna. Tak jakbym tutaj nie podlegała żadnym prawom i obowiązkom, a Taehyung to najlepszy bonus do tego wszystkiego. Nie mogłabym wyobrazić sobie ani jednego dnia tutaj bez niego. On stał się bardzo znaczącą częścią mojego życia. Praktycznie w nie wrósł, a ja nie mam najmniejszej ochoty go z niego wyrywać. Woda podmyła moje stopy, przez co wyrwała mnie z zamyślenia. Chwilę później uderzyła w nasze nogi większa fala, która oblała nasze nogi aż do kolan, tym samym, mocząc nam spodnie.
- No cholera - warknął niezadowolony szatyn wyciskając mokrą nogawkę na, co się zaśmiałam i zaczęłam chlapać go wodą jeszcze bardziej. - No nie, grabisz sobie, dziewczynko - powiedział "groźnie" i zbliżył się do mnie, aby następnie złapać mnie, i przerzucić sobie przez ramię.
- Tae, głupku! Puszczaj mnie! - krzyczałam przez śmiech, bijąc go po plecach, żeby odstawił mnie na ziemię.
- Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem - oznajmił z udawaną powagą. Rzucił się biegiem w stronę morza i wrzucił mnie do wody.
Byłam cała mokra. Do tego nie było zbyt ciepło, więc miałam ochotę utopić tego idiotę, który jest sprawcą tego wszystkiego. Chłopak stał obok mnie i śmiał się do rozpuku. Ciekawe, czy zaraz też będzie mu tak wesoło. Uśmiechnęłam się chytrze sama do siebie i postanowiłam wcielić swój plan w życie.
- T-taeś z-zimno mi - wyciągnęłam do niego rękę trzęsąc się, a on ją ujął. Jednak ja nie miałam zamiaru wstawać to raczej on miał do mnie dołączyć. Pociągnęłam go w swoją stronę, ale on ani drgnął.
- Przykro mi. Za słaba jesteś, kochanie - posłał mi szyderczy uśmieszek, a ja myślałam, że zaraz się we mnie zagotuje.
No co on sobie myśli? Ja mu jeszcze pokażę. Wcale nie jestem taka słaba na jaką wyglądam. Chwyciłam go za nogę i pociągnęłam najmocniej, jak tylko umiałam. Tym razem na szczęście się udało, dzięki czemu mogłam być z siebie dumna. Mój chłopak wylądował w wodzie z ogromnym pluskiem, ale przez długi czas się nie wynurzał. Doskonale wiedziałam, że robi sobie żarty, więc go nie szukałam, tylko czekałam aż łaskawie raczy się pokazać. Nagle poczułam dłonie na mojej talii, a przede mną pojawił się nie kto inny, jak Kim Taehyung we własnej osobie. Przyciągnął mnie do siebie, zmniejszając odległość między naszymi mokrymi ciałami do zera. Podniosłam wzrok na jego twarz, napotykając przy tym czarne oczy, w których odbijało się światło księżyca. Chciałam coś powiedzieć, ale gdy tylko otworzyłam usta wylądował na nich wskazujący palec Koreańczyka, który miał mnie uciszyć, co poskutkowało. Przeniósł swoją dłoń na włosy przyklejone do mojego czoła i zagarnął je do tyłu. Powrócił wzrokiem na moją twarz i przygryzając swoją wargę przejechał kciukiem po mojej. Ucałował mnie w czoło, co spowodowało u mnie mimowolne przymknięcie powiek. Później złożył słodki pocałunek na moich ustach, a na moich dłoniach pojawiła się gęsia skórka.
CZYTASZ
I still love U •Kth•
Fanfiction[W TRAKCIE REMONTU] Do Sophie powoli dociera to, co czuje. Postanawia wrócić do Korei i być szczęśliwą, pomimo straty bliskiej osoby. -------------------------------------------------- Druga część "Notice me baby" ściśle z nią związana...