Rozdział 3. Uciekaj

1K 90 15
                                    

Uwaga, długi rozdział na osłodę! ;)

***

Grzebień.

Zeszyt.

Skarpetki.

Nóż?

Niech będzie.

Deskorolka?

Za dużo wspomnień.

Zdjęcie...

I różdżka.

Wystarczy.

Ostatnie spojrzenie w lustro.

Włosy spięte w wysoki kucyk, spodnie, koszula, wielki płaszcz.

Za ścianą cisza.

Wspaniale.

Więc, chyba czas wyruszać?

"Ostatni raz..."

"Musisz to sprawdzić..."

"Co jeśli nigdy nie wrócisz?"

Uparte głosy w mojej głowie nie dają mi spokoju.

Ale czy można im odmówić racji?

A z drugiej strony, czy warto burzyć swój spokój?

Waham się.

Cóż.

To pewnie moja ostatnia zachcianka, którą spełnię.

Pokaż mi coś, Wszystkowidzące Oko.

"...zdemaskuj to, co zakazane."

Niebo rozdziera się.

I widzę, ale nie rozumiem.

Janna, z opuchniętymi oczami.

Pełnymi ognia.

Kelly, obwiązująca nadgarstki.

Ktoś ma niezłe kłopoty.

Starfan13, cóż...

Czy kiedykolwiek widziałam w jej oczach żądzę mordu?

Jackie siedzi na łóżku, wyjątkowo spokojna.

Przytulając swojego chłopaka.

Którego tu nie ma.

Który myślami szuka kogoś innego.

Który obraca się i dostrzega swoją przyjaciółkę.

Teraz wszyscy już wiedzą.

Biegnie, rzuca się, próbuje skoczyć.

Dostać się do mnie.

Ale pewnych barier nie da się przekroczyć.

- Star?! Star, gdzie jesteś? Co się z tobą dzieje?!

Marco, proszę, zaraz pęknie mi serce.

- Wróciłam na Mewni...

- Ale co się dzieje? Star...

Jego oczy, zamglone łzami.

- Star. Dlaczego zniknęłaś?

Jego głos, cichy i łamiący się.

- Powiedz tylko czemu.

Jego ręce, bębniące w cienką tkaninę czasoprzestrzeni.

- Zaklęcie szpiegujące nie działa w ten sposób, Marco...

Gdy gwiazdy gasną ✨[Svtfoe/Star Butterfly kontra siły zła]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz