- Mogłabyś wejść na sekundę?
Nie zamierzam.
Ale nogi prowadzą mnie tam, gdzie nie chcę.
Tam, gdzie ciągną mnie ciepłe, gorące ręce.
A dokładniej do jakiejś obszernej sali, ukrytej za wrotami.
- Wasza wysokość, pragnę przedstawić...
Cisza.
No tak, on nie zna mojego imienia
Dalej, wymyśl coś kreatywnego.
- Lunary. Nazywam się Lunary.
No, to żeś wymyśliła!
Nawet on przewraca oczami.
- A więc, Lunary, popatrz na mnie.
Och, zabawne, ktoś jeszcze zamierza mnie dziś ustawiać?
Podnoszę głowę, uśmiechając się drwiąco.
I szybko tego żałuję.
Na wysokim, wykutym w onyksie tronie siedziała poważna matrona, przeszywając mnie pogardliwym wzrokiem.
Otwarcie ze mnie drwi.
- Czego więc pragniesz, panienko?
Czego ja pragnę?
Cóż, jest różnica czego pragnę racjonalna ja, a czego moja chora fantazja.
Która podpowiada mi najdziwniejsze rzeczy.
Szczególnie od momentu, gdy zobaczyłam tego flirciarza.
Ech, czemu musiałam oszaleć akurat w takim momencie?
- Wasza wysokość, Lunary chciałaby tutaj zostać na parę dni, oczywiście za pozwoleniem waszej wysokości.
Milczy.
Propozycja chyba nie przypadła jej do gustu.
Ale on zamierza dalej w to brnąć.
- To bardzo ciekawa historia, bo widzi Pani, ona szuka swojej przyjaciółki i-
- Milcz. Przynieście mi Znak Ognia.
Po chwili w rękach królowej spoczywa długi, zdobiony miecz.
A w twarzy mężczyzny zastyga przerażenie.
- Writhshade, czy to aby na pewno konieczne?
- Czy ty sobie żartujesz, Tom? Ona może być szpiegiem i musimy ją sprawdzić. Jesteś księciem tego królestwa od jakichś 500 lat, a ja tyle samo regentką, i nadal nie pojmujesz takich rzeczy?
Chwila.
Książe Tom?
500 lat?!
- Ale to inny przypadek, ona nie jest-
- Lunary, podnieś swoje włosy. I odwróć się tyłem.
Czego ona chce?
Czemu ja o niczym nie wiem?
Nagle czuję parzące moją skórę, rozżarzone żelazo.
Krzyczę, krzyczę najgłośniej, jak potrafię.
To nie jest zwykłe poparzenie.
Ten gorąc jest w każdym milimetrze mojego ciała.
Pali umysł.
CZYTASZ
Gdy gwiazdy gasną ✨[Svtfoe/Star Butterfly kontra siły zła]
Fiksi PenggemarNadchodzi ten dzień. Star musi opuścić Ziemię i ukryć się przed wielkim złem. Nie zamierza jednak siedzieć z założonymi rękami. Wyrusza na samobójczą misję, wiedząc, że jej życie zmieni się od tego momentu całkowicie. Ale Ktoś właśnie zrozumiał...