>eighteen<

871 109 30
                                    

A odpowiadając na twoje pytanie... Jungkook to mój chłopak... - oczy Jungkooka zrobiły się jeszcze większe, a on sam staną jak wryty.Nie mógł uwierzyć w to co właśnie usłyszał.

-Co się stało króliczku? - zapytał zmartwiony Park.

-Hyung, możesz tak do mnie nie mówić! - Jungkook podniósł głos na Jimina

-Co się z tobą dzieje? - zdziwiony chłopak spojrzał na Ciastka

-Musimy porozmawiać...to nie może czekać. - oznajmił stanowczo, starszy tylko kiwnął głową i ruszył za swoim ''chłopakiem''.


Siedzieli w kawiarni...mieli trochę czasu dla siebie gdyż opiekunka całej klasy Jungkooka dała im 3h przerwy, wszyscy mieli odpocząć po długiej podróży.

-Hyung...? - zaczął niepewnie.

-Co jest nie tak Kookie?

-Skąd wiedziałeś, że mam wycieczkę i po co byłeś na stacji? - kontynuował już bardziej pewniej.

-Nie wiedziałem, a na stacji byłem po to...- zatrzymał się na chwilę, nie wiedział czy powiedzieć mu prawdę czy nie. - ...Miałem pociąg do Busan. - skończył.

-Jak to? Mieliśmy się zobaczyć dopiero po moich egzaminach. Dlaczego chciałeś przyjechać wcześniej?

-Masz rację, mieliśmy się spotkać wcześniej ale ignorowałeś mnie przez tydzień. - spuścił głowę. - Martwiłem się o ciebie, chciałem sprawdzić czy wszystko z tobą okey.

-Naprawdę tylko dlatego chciałeś jechać do Busan? - zdziwił się Kook.

-To wystarczający powód...A mogę wiedzieć dlaczego nie odczytywałeś moich wiadomości? - Jungkooka lekko przytkało.

-Taehyung kazał mi nie pisać z tobą przez jakiś czas. Uważał, że powinienem poukładać najpierw swoje uczucia do ciebie.

-Jakie uczucia do mnie żywisz Jungkook?

-Jeszcze nie wiem hyung.

-Jak się dowiesz...to mi powiedz.


Tydzień później


Chimx2: Jungkookiee!!!

Ciastko: Tak hyung?

Chimx2: Jak było na wycieczce?

Ciastko: Bardzo fajnie, Seul jest taki jak go sobie wyobrażałem

Chimx2: Ciszę się, że ci się podobało.

Chimx2: Jak następnym razem przyjedziesz do stolicy to pokaże ci Seul z innej perspektywy.

Ciastko:Trzymam cię za słowo hyung.

Chimx2: A wracając do wycieczki...koledzy ci nie dokuczają?

Ciastko: Hyung, nie musisz się martwić...umiem sobie z nimi poradzić.

Ciastko: Nie wiem czy wiesz ale mam czarny pas w Taekwon-do.

Chimx2: Mój chwalipięta.

Ciastko:Tak, twój...i tylko twój...

Ciastko:Nikogo więcej.

Chimx2: Czy to znaczy...?

Ciastko:Nie, zwariowałeś?!

Ciastko:Chyba nie myślałeś, że powiem ci to tak szybko i do tego przez SMS.

Ciastko:Żartujesz sobie ze mnie?!

Chimx2: Nie, ale nie mogę znieść tego, że nie ma cię przy mnie teraz...

Ciastko:Wiesz co hyung...

Ciastko:Nie masz w sobie za grosz romantyzmu.

Chimx2: Uważaj na słowa króliczku.

Chimx2: Nie znasz mnie na tyle aby mnie oceniać.

Chimx2: Poczekaj, a zobaczysz co to znaczy być romantycznym.

Chimx2: Pokażę ci, że ja Park Jimin umiem być romantyczny.


#######################################

Hello Pysie!!!

Rozdział jest trochę późno ponieważ nie miałam dzisiaj czasu i godzinę temu wróciłam dopiero do domu. Postanowiłam, że z tym ff chcę być systematyczna i dlatego co by się nie działo rozdział pojawi się w danym dniu, nawet jeśli będzie to godz. 23:59. Jeżeli zdarzyłoby się, że rozdział nie pojawi się to dzień wcześniej po informuję was o tym.

Jak wam się podobał rozdział?

Za wszystkie błędy przepraszam...mogą one wynikać z mojego niedopatrzenia.

Do następnego!

Kocham was!

YU_YUKA

Ciastko z Busan || JikookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz