Rozdział 18

740 51 10
                                    

- Będziesz dzisiaj na balu? - spytała Caroline podczas rozciągania na lekcji wf'u.

- Tak. Damon w końcu mi uległ - odpowiedziałam.

- Myślisz, że powinnam ubrać się jakoś bardzo elegancko?

- Tak mi się wydaje.

- Jeszce raz któraś z was się odezwie, a będziecie robić pompki do końca lekcji - trenerka zmierzyła nas ostrym spojrzeniem. - Koniec tego siedzenia! Wstawajcie! Macie obiec boisko pięć razy!

Byłyśmy w połowie trzeciego okrążenia, a wszystkie dziewczyny opadały już z sił.

Obok nas grupka starszych chłopaków  postanowiła urządzić sobie mecz koszykówki. W pewnym momencie piłka wyleciała im i trafiła prosto pod nogi jednej z koleżanek.

- Wszystko okej, Ashley? - spytałam podchodząc. Skóra na jej kolanie była zdarta, a po nodze leciała strużka krwi.

- Myślę, że powinnam puści do pielęgniarki - delikatnie dotknęła rany l, po czym przeniosła wzrok na nas. Jej twarz wykrzywiła się w grymasie, gdy spojrzała na Caroline. - Wszystko dobrze Care? Pobladłaś. Co z twoimi oczami?

Spojrzałam w stronę mojej przyjaciółki i momentalnie spanikowałam.

- Powinnam ją stąd zabrać - powiedziałam. - Jest wrażliwa na widok krwi. Melanie zabierz Ash do pielęgniarki. Wy wytłumaczcie naszą nieobecność.

Razem z blondynką wróciłam do szatni szkolnej.

- Zwariowałaś? Takie sytuacje nie mogą się zdarzać. Mówiłaś, że masz Top od kontrolą - zdenerwowałam się. Byłoby niefajnie gdyby ktoś odkrył tajemnice mojej przyjaciółki.

- Spokojnie, Elena. Naprawdę mam wszystko pod kontrolą. To była jedynie....chwila słabości.

- W każdym razie nie może się już ona powtórzyć, dobrze?

- Masz moje słowo. Tylko nie mów nic Stefanowi, bo będę miała przechlapane - powiedziała, a ja się zaśmiałam.

----------------------

- Jestem! - krzyknęłam wchodząc do domu. Następnie usadowiłem się na kanapie pomiędzy chłopakami, którzy oglądali telewizje. - Serio nie macie nic lepszego do roboty niż oglądanie Kardashianek?

- A masz jakiś pomysł? - spytali kierując wzrok na moją osobę.

- Moglibyście chociaż wziąć się za ugotowanie obiadu - po tej wypowiedzi spotkałam się z szyderczym śmiechem z ich strony.

- College nauczył nas jednego - powiedział mój brat.

- Gdzie można zamówić najtańsza pizzę z dostawą - dokończył Tyler.

- Jesteście niemożliwi - westchnęłam.

------------------

Ostatni raz przeczesałam włosy szczotką i byłam gotowa do wyjścia. Miałam na sobie elegancką sukienkę przed kolana, jednak nie odkrywała ona zbyt wiele. Na stopach miałam szpilki o tym samym kolorze ci sukienka, a na szyi zawiesiłam srebrny łańcuszek z serduszkiem, który dostałam od mojej mamy.

Till The Last Breath // Damon Salvatore (zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz