Część 2😘

489 45 2
                                    

Podeszła do chłopca. Nagle z domu wybiegł a czarno włosa  kobieta. Która wykszykiwała
-Żmijo  odejść  z tąd.!!!
Na to yigit odparł.
-O nie boję się żmij! Zaległy się gdzieś tu? - Mówił to z uśmiechem na twarzy
-Yigit nie denerwuj mnie! - Odpowiedziała Ydzilar.

Yaren która przechodziła obok domu zauważyła Merta, który przytulił się do Ydzilar.
Co tam się? - pomyślała Yaren
Nagle  pod domem staną czarny Land Rover  z którego wysiadł Fyrat.
powiedział - Ydzilar pozwól Yigitowi zająć się synem  nawet na weekend.
Po tym Iclal puściła Merta Nur odetchneła z ulgą i przytuliła młodzięca .
-Dziękuję - Odpowiedziała Nur po czym wyszła z nim i usiadła w aucie.
Yigit odwrócił się na pięcie i wyszedł  słysząc krzyk Iclal.
-Yigit nie nienawidzę cię!
Na to mężczyzna się odwrócił zmierzył oczami byłą żonę i pokazał głową. Po czym wsiadł do auta.
-To będzie najlepszy dwa dni  w życiu - Powiedział Mert.
Po czym usłyszał cichy rechot że strony ojca.
-Czemu się śmiejesz!? - Zapytał
- Od kiedy w rezydencji są żmije?
-Nie wiem tato - Mówił  że śmiechem Mert.
-A może pojedziemy do cioci Elmas? - Zapytała Nur.
-Tak! do małego Aslanka i do Nazly,! - krzyknął Mert.
Na co yigit odpowiedział.
-Proszę zapiąć pasy bezpieczeństwa samolot wyrusza do cioci Elmas i wujka Cahita.
Na co wszyscy wybuchła śmiechem.
Droga zajęła im pół godziny gdyż byli przy drzwiach Nazly wyjżała przez okno  i zy niespodzianki nici.
Gdy byli już w środku a dzieci bawiły się w ogrodzie Elmas, zapytała.
-Jak wam się udało zabrać od tej kobiety Merta?
-Elmas! - odparł zdenerwowany Cahit.
-Oj, Oj nic się nie stało normalnie. - Powiedział Yigit.
- Może pojedziemy do domu? - zapytała Nur.
-źle się czujesz? - zapytał  przestraszony Yigit
-Nie ale jestem zmęczona.
-Dobrze. - Powiedział Yigit po czym Poszedł po Merta.
Gdy już wychodzili  Elmas dała Nur ciastka do  ręki.
-Och dziękuję ☺-powiedziała ździwiona.
Wsiedli do auta i pojechali do domu gdy byli na miejscu. Wywiadzie z auta i weszli do domu Mert zaczą biegać po całym domu i pytać gdzie jego pokój.
-Tam Mercie - Odpowiedziała Nur i zaprowadził go do pokoju.
Mert usiadł na łóżko i powiedział.
-To mój pokój?
-Tak to twój pokój - Odpowiedziała Nur.
Po czym przebrła Merta w piżamy i zaczęła czytać bajkę.
Gdy czytała ją bardzo płakała więc Mert powiedział
-Nur nie czytaj mi tej bajki bo jest smutna - po czym otarł jej łzy które spływa łyżki po policzkach.
Gdy zasnął Ygit wszedł do jego pokoju ucałował go w czoło i zerknąć na Nur,która spała obok chłopca przykrył ją kocem i usiadł na fotelu.
-Żeby było tak już zawsze - pomyślał i zamkną oczy.

-—----————-------------------------------------
Witam was jak podoba wam się moja książka? Nie jest ona taka  jak inne ponieważ nie zaczyna się od tego że Nur jest w ciąży XD. Widziałam że na  FB. Dużo osób opuszcza grupę . Ja nie mam zamiaru jej opuszczać dla mnie ma ona wielkie znaczenie  i pozdrawiam wszystkich z tej grupy 😘😘😘😘😘😘😘😘 Na otarcie łez zdjęcie naszego Yigita

 Ja nie mam zamiaru jej opuszczać dla mnie ma ona wielkie znaczenie  i pozdrawiam wszystkich z tej grupy 😘😘😘😘😘😘😘😘 Na otarcie łez zdjęcie naszego Yigita

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

PS. Za wszelkie błędy przepraszam
😘😂👑👑👑

Na zawsze razem (Asla Vazgecem) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz