Odkąd pamiętam najlepszymi przyjaciółmi mojej matki były prochy. Ojca nigdy na oczy nie widziałam, nawet nie wiem czy żyje.
Ostatni raz widziałam moją rodzicielke dwa miesiące temu, leżała nieprzytomna na kanapie, oczy miała puste i patrzała w sufit przynajmniej wtedy miałam taką nadzieje.-Mamo - podeszłam ostrożnie i szturnchnełam brunetke w ramie nie spodziewałam sie odzewu bo wiedziałam że jest we własnym świecie więc postanowiłam sprawdzić puls. Zamarłam gdy nie poczułam dwóch dobrze znanych każdemu drgnieć. Szybko wyciągnęłam telefon z kieszeni i zadzwoniłam na policje opisujac krótko co sie stało. Kiedy przyjechali jeden wziął mnie na rozmowe, dwadzieścia minut później było po wszystkim.
Trzy dni później
- Pani matka przedawkowała leki nasenne - nie byłam zdziwiona dobrze wiedziałam, że zażywała ponad wyznaczoną ilość, ale miałam to gdzieś tak jak ona mnie przez 16 lat.
Bez słowa odeszłam od lekarza i ruszyłam w strone wyjścia. W drzwiach zobaczyłam szczupłą i wysoką kobiete z blond włosami której sie nie spodziewałam tutaj, ale jej wizyta byla nieunikniona.-Nikolina wszystko wporzadku ? - zatroskanu głos blondynki dobrowadzał mnie do mdłości.
- Wystarczy Nina,ciociu - uśmiechnęłam sie najbardziej szczerze jak tylko mogłam - Co tu robisz ?
- Moja siostra postanowiła zostawić swoją nieletnia córkę samą na pastwe losu, wiem że za niecałe dwa lata kończysz 18 lat więc ktoś musi sie Toba zająć ja nie bede Tobie wchodzić w droge a Ty mi, możemy żyć na takich zasadach do czasu kiedy bedziesz pełnoletnia chyba że bedzie nam razem dobrze to zostane tak długo jak będzie trzeba okej ? - zapytała troche niepewnie.
- Damy rade. - odparłam usmiechając sie.
CZYTASZ
I Need Help [L. H]
FanfictionWyobraź sobie wracasz do domu i zastajesz po raz kolejny zaćpaną matkę śpiąca na sofie - wydawało Ci sie, że śpi lecz stała sie jedna z gorszych rzeczy, która może przytrafić sie dziecku. Jego rodzic nie żyje. Starasz sie żyć dalej, nie patrząc już...