Rozdział 15

209 12 0
                                    

Po drugiej stronie autostrady stał mężczyzna w kominiarce z pistoletem w ręku, który był tuż przy głowie swojej zakładniczki. A tą zakładniczką była...

...brunetka która przed chwilą od nich odeszła. Czyli siostra Jenny. Fire wzrokiem szukał blond włosej dziewczyny. Znalazł. Stała z przodu z przerażeniem wypisanym na twarzy. Obok niej stała reszta towarzystwa, w tym Nicholas, który chyba bał się, że Jenny wskoczy na tą jezdnię i gołymi rękami udusi człowieka, który podniósł rękę na jej siostrę.
- No nareszcie... A już myślałem, że nie zaszczycisz nad swoim towarzystwem. - odezwał się sprawcą całego zamieszania.
- Puść moją sióstrę! - odezwała się rozkazujacym tonem jasnowłosa.
- Ojej... Ten władczy ton... I to spojrzenie... Wybacz madmazel (Chyba źle napisałam. Wybaczcie nie znam francuskiego 😃😀) ale nie posłucham. - zaśmiał się.
"Jeszcze brakowało, żeby się ukłonił" pomyślał Fire. Znowu zwrócił swój wzrok na Jenny, ktrorej mina teraz wyrażała złość i przerażenie rownoczesnie.
- To co stanie się za chwilę to ostrzeżenie dla do niektórych, by nie mieszali się w sprawy, które ich nie dotyczą. - odezwał się ponownie i wymownie spojrzał na Jenny. Następnie zwrócił swoją uwagę na autostradę przez którą przyjeżdżały różne samochody. Wszyscy spięli się w oczekiwaniu.
- Proszę natychmiast puścić zakłdniczkę! - odezwał się policyjny negocjator, który został wezwany przez policjantów już obecnych na miejscu zdarzenia. Ale ON  to zignorował, dalej patrząc na jezdnię.
Nagle pchnął zakładniczkę na jezdnię wprost pod koła pędzącej ciężarówki.
- Nie... - szepnęła Jenny. Świat jakby się zatrzymał. W zwolnionym tempie widziała jak jej siostra zostaje wypchnięta na jezdnię.
Dokładnie widziała jej twarz przez którą przewijają się rozmaite emocje. Od strachu po gniew. Zobaczyła na twarzy Hanny również niewyraźny uśmiech. Niemal słyszała w swojej głowie jej głos mówiący: "To nie twoja wina".
"Ale to jest twoja wina" szepnął jej głosik sumienia. Tak Jenny wiedziała kto to może być...

Witam!
Co powiecie na to?

NIEUCHWYTNI ✔(ZAKOŃCZONE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz