8

395 25 14
                                    

Ayo POV

- Wyczuł nas. - prychnął niezadowolony Shu, zrobił mi szybko malinkę i wyszliśmy.

- Chodźmy zobaczyć już, co z Kotomi. - Pociągnęłam wampira za rękę.

- Dobrze, dobrze. -

Kotomi POV

- Już po wszystkim. - powiedział Ruki a ja otworzyłam oczy.

- Dziękuję. - Spojrzałam w stronę drzwi i zobaczyłam Ayo z Shu.

- Już można? - spytała dziewczyna.

- Jasne. - Ruki i Reiji wyszli z pomieszczenia.

- Jak się czujesz? - Ayo usiadła obok mnie.

- Dobrze. - odparłam.

- Boli cię ta noga?

- Nie, wszystko w porządku.

- To się cieszę. - Brunetka przytuliła mnie.

Yuma POV

Wyszedłem z toalety i zderzyłem się z Tenshi.

- Nie wytrzymam dłużej. - powiedziała i zaciągnęła mnie do mojego pokoju.

Kotomi POV

- Wiecie co, przejdę się do toalety. - Wstałam z łóżka i udałam się do wcześniej wspomnianego miejsca. Przechodziłam obok pokoju Yumy. Drzwi były otwarte, a jako iż jestem ciekawską osobą postanowiłam zajrzeć.
Zobaczyłam Tenshi która... gryzła Yumę. A potem go pocałowała. I znowu gryzła.
Stałam jak słup soli i patrzyłam na tą sytuację. Nie dowierzałam. Nie dość, że jest z Yumą to jeszcze jest wampirem?
Nagle siostra spojrzała w moją stronę. W jej oczach było widać zakłopotanie.

- Kotomi, ja– - Nie dokończyła, bo zaczęłam uciekać. Słyszałam, że mnie gonią.

- Kotomi! - krzyczała za mną moja siostra. Biegłam ze łzami w oczach. Nagle, zetknęłam się z czyimś ciałem, które mnie objęło i gdzieś przeteleportowało. To chyba była piwnica.

- Kou! Daj mi w końcu spokój! - wydarłam się na wampira, który mnie tam zabrał.

- Pomogłem ci uciec. Minie trochę czasu zanim nas tu znajdą.

- A co ty nagle taki pomocny?

- Do tego czasu mogę robić co chcę.

- Do tego czasu mogę cię zadźgać.

- Jeszcze zobaczymy. - Blondyn rzucił się na mnie, a w tym samym momencie do pomieszczenia wpadło światło dzienne.

- Tu jesteście! Kou, idziemy do Sakamakich! - Tenshi złapała go za bluzke i wywlokła z rezydencji.

- Nic ci nie zrobił? - spytał Yuma. Nie odezwałam się.

- Co do dzisiaj to... tak, jestem z Tenshi, a ona jest wampirem. A teraz chodźmy stąd. - Opuściliśmy pomieszczenie, a ja od razu skierowałam się do mojego pokoju. Mój spokój został jednak szybko przerwany.

- Kotomi, gdzie ty byłaś?! Nie powinnaś sama wstawać! - Ruki podbiegł do mnie.

- Nic mi nie jest. - mruknęłam i położyłam się na łóżku.

- Jeszcze coś by się stało z twoją nogą. - Wampir usiadł obok mnie.

- Nie jestem małym dzieckiem. - prychnęłam.

- Może i nie, ale tak się zachowujesz. - zaśmiał się chłopak.

- Mhm, mhm. - Nie chciało mi się za bardzo z nim gadać.

- Kotomi... - Ruki nachylił się nade mną, a moje serce szybciej zabiło. - ... zdecydowałaś się? -

- Ja... - Nie wiedziałam co powiedzieć. Za dużo o tym nie myślałam, ale chyba wiem, czego chcę. - ... kocham cię. I chcę z tobą być. - Wampir czule mnie pocałował.

- Cieszę się. - Uśmiechnął się do mnie, a ja odwzajmniłam gest. - To... chcesz zostać moją ukochaną? - spytał.

- Tak. - Pocałowałam Ruki'ego w usta.

- Kotomi! - Drzwi od mojego pokoju uderzyły z dużą siłą w ścianę, a w progu stała zdyszana Tenshi. - Możemy pogadać? -

- Mamy o czym? - Spojrzałam na nią krzywo.

- To ja was zostawiam. - Ruki wyszedł z pomieszczenia, a jego miejsce na łóżku zajęła moja siostra.

- Nie patrz tak na mnie... - powiedziała, widząc moje zdenerwowane i pogardliwe spojrzenie.

- Czemu?! Czemu mi nie powiedziałaś?! - fuknęłam.

- Nie mogłam! Wiem, jakie masz zdanie o wampirach i jakie one są! Bałam się, że mnie znienawidzisz! - krzyknęła, a do jej oczu napłynęły łzy.

- A to ci nowość. Doprowadzam taką twardzielkę do łez. - zaśmiałam się. - Czyś ty do reszty oszalała? Jesteś najważniejszą osobą w moim życiu, nigdy bym cię nie znieniawidziła. - Przytuliłam brunetkę, a ta uderzyła mnie w tył głowy.

- To było kochane. - Uśmiechnęła się niewinnie.

- A to za co niby było?! - oburzyłam się.

- Za to, że narobiłaś mi stracha.

- A tak w ogóle to... ty jesteś z Yumą?

- No... tak, jestem, od dwóch lat.

- Nieźle, siostra. - Uderzyłam ją lekko pięścią w ramię.

- Dziewczyny, chodźcie jeść. - W progu drzwi stanął Yuma.

***

Konbanwa ♥️💞

Jak rozdział? Gwiazdkujcie i komentujcie 🌹❤️

Tak, wiem, dzisiaj rozdział krótki 😕

Zapraszam na profil Akane66 z którą piszę książkę o DL na koncie DiabolikTeam 💖💕

Papa 🌹❤️

~ Hanako

Another Love || Diabolik LoversOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz