Epilog

443 26 17
                                    

*razem z tym rozdziałem pojawiła się ważna informacja*

Kou POV

- Ty nie jesteś zwyczajną dziewczyną - mruknąłem pod nosem.

- Co? - spytała blondynka.

- Nic, nic. Chodź na dół. -

Prawie się wydałem! Było blisko.

- Wiesz że ci nie odpuszczę, prawda? - dziewczyna podbiegła do mnie.

- Wiesz że i tak ci nie powiem, prawda? - wywróciłem oczami i włożyłem ręce w kieszenie.

- Oj no Kou! - Kotomi stanęła i tupnęła nogą.

- Myślisz, że to zrobiło na mnie wrażenie? - parsknąłem śmiechem.

- Nie śmiej się ze mnie! - blondynka podeszła do mnie i zaczęła bić pięściami po klatce piersiowej. Po chwili zobaczyłem, że dziewczyna zaczęła płakać.

- Hej - przytuliłem ją do siebie - nie płacz mi tu. Co jest? -

- W sumie, to nic... - dziewczyna uśmiechnęła się krzywo i wytarła twarz - chodź, pewnie już goście są. -

***

- Ayato! Ty głupi żarłoku! Zostaw to! - krzyczała Ayo, gdy wampir zaczął jeść jej kawałek ciasta.

- Dobra, dobra, zluzuj majty - wywrócił oczami.

Ewidentnie widzę, że Kotomi coś gryzie, tylko nie wiem co. Na razie nie będę na nią naciskał.

Tydzień później.

Moje relacje z blondynką znacznie się polepszyły. Spędzamy ze sobą bardzo dużo czasu, i świetnie się dogadujemy.

- Chyba umrę - dziewczyna weszła do mojego pokoju i położyła się na brzuchu na moim łóżku.

- Co jest? - usiadłem skrzyżnie obok niej.

- Ruki znowu naciska na mnie, żebyśmy mieli dzieci. Mam tego dosyć! Bez przerwy to samo, od tygodnia! W ogóle nie liczy się z moim zdaniem!

- To może z nim zerwij?

- Chyba to zrobię. -

Te słowa, dały mi nową nadzieję. Może uda mi się zdobyć jej serce?

Kotomi POV

Kou chyba ma rację. Mam już dosyć Ruki'ego!

Wstałam z łóżka, a blondyn tuż za mną.

- Kou... - zaczęłam, i podeszłam do niego bliżej - dziękuję za wszystko - pocałowałam go w usta, i w tym momencie do pokoju wtargnął Ruki.

- Co tu się dzieje?! Kotomi, zdradzasz mnie?!

- To koniec, Ruki! Nie mogę już znieść tego, że nie umiesz uszanować mojego zdania! Kocham Kou, i to z nim będę, a ty możesz już o mnie zapomnieć! - w końcu wyrzuciłam to z siebie.

Another Love || Diabolik LoversOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz