Wybiegliśmy z wioski. Znowu oświetlałam. Jednak po 5 minutach byliśmy przed domem ducha. Pobiegliśmy w prawo i zaczęliśmy szukać. Jednak w pewnym momencie wszystkie oczy powedrowały na jednego ze ślinaków. Zamiast skorupki miał... jajko.
-Myślę, że 6 jajko na 100% chciało być obrane ze skurki.
Tori-Niezły żart Sans.
-Dzięki. A teraz co tam pisze. "7 jajko znajdziesz tam, gdzie w labolatorium pracuje dinozaur."
Alphys-Z-zapraszam do mn-nie!
Pobiegliśmy z Alphys. Zajeło nam to jakieś pół godziny. Przeszukaliśmy labolatorium. Nigdzie nic nie było.
-Znalazłam! Był za plakatem Kalkulatora.
-Znaczy się Metafena?
-Tak.
-Co tam pisze?
-"8 jajko jest tam gdzie, są zwierzęta, których ludzie nie lubią i rozdeptuja je.
-Myślę, że to będzie u Muffet.
-Też tak sądzę. Ludzie nie lubia pająków i czesto je rozdeptują.
Tori-Tak więc do Muffet.
Pojechaliśmy windą. Po 10 minutach byliśmy u pajęczycy.
🕷Zgaduję, że przyszliście po to-powiedziała Muffet pokazując jajko.
-Tak. Daj nam to proszę.
🕷Dam... jak któres z was mi to weźmie. Zapraszam do walki.
-Jestem kapitanem więc... niech będę ja.
🕷Em... wiesz co? Wolę chyba dać po dobroci-powiedziała, rzucając jajko w stronę Sansa.
-Dzieki wielkie Muff. A teraz zagadka. "Jajko 9 jest tam gdzie, jest pianino grające melodię." Czyli w Waterfall.
Wszyacy biegiem tuszyliśmy po jajko. Znowu godzina biegania.
*Time skip* *1h później*
Jesteśmy przy pianinie.
-Dobra. Potrzebny ktos z dobrym słuchem muzycznym.
-Słucham muzyki dosłownie od urodzenia. Wyczucie rytmu, piosenki i melodii to dla mnie pestka-powiedziałam. Następnie siadłam na pianinie. Zamknęłam oczy i przypomniałam sobie melodię. Zaczęłam grać. Udało mi sie za pierwszym razem.
Tori-Jestem pod wrażeniem.
MK-Ja idę po jajko!-krzyknął i pobiegł po jajko. Następnie z nim wrócił.-Ja chcę przeczytać! Ehem! "Ostatnie jajko jest tam, gdzie przygody poczatek jest!"
-Początek przygody? Co to oznacza?
Tori-Przypuszczam, że to zagadka dla was-powiedziała wskazując palcem na mnie i Lydię.
-Dobra. Pomyślmy racjonalnie. Gdzie był początek przygody?
-Hm... czekaj... przygoda... Moje życie było nudne puki... puki tu nie spadłam!
-A moje na powierzchni było ciekawe!
-Ale pomyśl! Jak tu spadłyśmy, osoby z góry nigdy nas nie zobaczyły! No i tutaj zdobyliśmy nowych przyjaciół! To musi być to miejsce, gdzie spadłyśmy!
-Możemy to sprawdzić, skoro tak ci zależy.
-No to lecimy!-krzyknęłam i pobiegliśmy do Ruin. Po 2 godzinach znaleźliśmy się na początku naszej historii. Zaczęlismy szukać. Tym razem każdy sam. W tym samym momencie i ja, i Lydia podeszłyśmy do złotych kwiatków. Spostrzegłyśmy jajko.
-Mamy ostatnie jajko!-krzyknęłyśmy razem. Wszyscy do nas podbiegli. Zaczęłyśmy razem czytać.
-"Główna nagroda jest tam, gdzie początek zabawy wielkanocnej był."
Wtedy wszyscy dosłownie w tym samym czasie wykrzyknęli.
-Sala tronowa!
Ruszyliśmy. Zajęło to nam 5 godzin. Jak tam dotarliśmy była godzina 21.00. Wtedy tuż po nas przyszła dróżyna czerwona.
💀Widzę, że udało wam się! Moje gratulacje!-powiedział Gaster.-Jestem dumny z was wszystkich! A zwłaszcza z was Papyrus i Sans.
-DZIĘKI TATO! -powiedzieli jednocześnie.
💀A teraz zapraszam wszystkich na kolację!-krzyknoł Gaster i przeteleportował nas do sali z dużym stołem. Wszyscy zajęli miejsca. Siedziałam po prawej stronie Sansa. Natomiast Lidzia po jego lewej stronie. Każdy miał na swoim talerzu jedno jajko. Rozbiliśmy je i przeczytaliśmy sobie wróżby. Ja i Sans w tym samym czasie przeczytaliśmy nasze wróżby.
-Po twojej prawej siedzi osoba dla ciebie najważniejsza.
-Po twojej lewej siedzi osoba dla ciebie najważniejsza.
Spojrzeliśmy na siebie troche zarumienieni. Wtedy zaczeła się uczta. Wszyscy zaczęli jeść.
*Time skip*
Pod koniec kolacji wszyscy urzadzili sobie małą bitwę na jedzenie. Była świetna zabawa. Wszędzie latało jedzenie. Oczywiscie ja też rzucałam. Po skończonej bitwie każdy poszedł się ogarnąć i weszliśmy na wielką salę, w której mieliśmy porozkładane nasze śpiwory. Wskoczyłam w mój i z uśmiechem na twarzy zasnęłam.
--------------------
I jak sie podoba One Shorcik? Pisałam go wczoraj i przedwczoraj więc myślę, że sie udał. A podzieliłam go na 2 części bo w jednej moim zdaniem byłby chyba za durzy. Tak czy inaczej, wesołego jajka kochani! Wszystkiego dobrego w te święta wielkanocne!
~Misia1507
CZYTASZ
Undertale-Crystal Water [Zakończone]
FanfictionAshly ma 15 lat. Od małego była inna od reszty. Miała magię wody. Jej dusza ma odcien niebieskiego, który jest jej ulubionym kolorem. Od urodzenia miewa również dziwne sny i omdlenia. Pewnego razu siedziała sobie nad przepaścią na górze Ebott. Jedna...