#4

656 23 2
                                    

*Ten uczuć kiedy chcesz napisać rozdział ale nie wiesz jak. Trudno, najwyżej będzie źle*

Minęło trochę czasu odkąd spaliłem z Sugą tamten dom. W zasadzie to miesięcy. Jest koniec listopada, śnieg czasem pada a my przesiedliśmy się z naszych ukochanych ścigaczy do aut ponieważ drogi robią się ślizkie. Jest całkiem spokojnie, wszyscy lubią moją siostrzyczkę (oczywiście oprócz Sugi). Źle się czuje z tym, że muszę na trochę zostawić Mimusia. Nasza 7 i tylko 7 ma pojechać do szefa gangu GOT7 i zawrzeć pisemny pokój. Nie rozumiem po co to? Przecież i tak jak im się znudzi to zerwą umowę, ale to prawdopodobnie tylko pretekst, żeby się upijać przez 2 tygodnie. Całe pieprzone 2 tygodnie MUSIMY tam być. Nie to, żebym tych ludzi nie lubił ale no wolałbym być przy MiJun. Ale no Hobi, którego całe Got7 lubi to musi tam być bo będzie im przykro. Ja pierdzielę jakie dzieci. Jedziemy już jutro rano. Jest jakaś 19 a po śniadaniu okazało się, że nie kto inny jak Suga zastaje w domu bo się pochorował. Coś nie chce mi się w to wierzyć ale niech mu będzie. 

*rano, godz. ok. 6 Mimi pov*

- I jeszcze braciszku pamiętaj, żeby nie upijać się za bardzo a tym bardziej nie wsiadać do auta pod wpływem, ok?- chciałam się upewnić czy Hobi napewno pamięta o moich uwagach.

- Mimuś pamiętam! Nie jestem dzieckiem to po pierwsze a po drugie to chyba zapomniałaś, że jestem twoim STARSZYM bratem.- Hoseok zwrócił mi uwagę.

-Mimi!-Taehyung podbiegł do mnie i mocno przytulił- będę za tobą strasznie tęsknił! Jakby cię Suga denerwował albo coś to dzwoń. Przylecę moim kocim statkiem kosmicznym w 2 sekundy i cię uratuję!

- Dobrze Taeś.-wysfobodziłam się z jego uścisku i uśmiechnęłam ciepło. Potem reszta podchodziłą i się ze mną żegnała dawając przy tym dobre rady jak: "zamykaj dobrze drzwi", "odżywiaj się dobrze", "nie spal wszystkiego", "nie spij się", "nie spraszaj tu żadnych chłopaków, nie chę być wujkiem", "nie budź Sugi za często skoro jest chory". Wsiedli w trzy samochody i odjechali w nieznanym mi do końca kierunku.

~~Annyeonghaseyo! Jaiś gówniany rozdział ale niech będzie. Pisałam go kilka dni ale już dzisiaj straciłam całą wenę na niego... To wszystko wina te raków, tz moich znajomych :) a jak ktoś czyta to "coś" i mu się podoba to mógłyby zostawić jakiś komentarz np. Strong power thank you. Albo infires men coś fajnego miłego dnia, wieczora, nocy życzę!

Last ride ||BTS||FF||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz