Obudził ją chłód. Czyżby znów zasnęła? Dalej leżała na kanapie w salonie pod tym miękkim, wielkim cieplutkim kocykiem. Pachniał jak... jak Suga. Więc pan gangster lubi cieplutkie kocyki? AHA. Chłopak nie leżał już obok niej. W pomieszczeniu panował mrok. Spojrzała na okno, śnieżyca względnie przeszła choć nadal sypał śnieg. Rozejrzała się po pokoju. Zauważyła, że w kuchni pali się światło, postanowiła tam sie udać.
Jednak Mijun przeliczyła się i nie zauważyła, że nogi jej zdrętwiały, więc zamiast wstać to upadła na podłogę z głośnym hukiem. Suga szybko przybiegł z kuchni.
-Umarłaś?-zapytał
-Nie. Zmartwychwstałam, wiesz? Ale mógłbyś mi pomóc. Ręka mnie boli~~
-Ty niezdaro. Choć do kuchni, dam ci jakiś lód albo inną mrożonkę.
Dopiero idąc za chłopakiem zauważyła, że ten ma na sobie różowy fartuszek Jina, w serduszka i z napisem ''w tej kuchni rządzę JA, więc wypierdalaj :) "
-Dlaczego masz fartuch Jina?
-Zrobiłem ci jedzenie bo pomyślałem, że będziesz głodna skoro jadłaś rano a jest wieczór. Ale jak któremukolwiek chłopakowi piśniesz słówko o tym to sama wylądujesz w garnku.
-Okej, okej. Ja się już nic nie odzywam-uśmiechnęła się pod nosem.
Mijun usiadła na wysokim krześle kuchennym przy blacie a chłopak postawił przed nią talerz z parującym kimchi.
-Nie jestem pewna czy powinnam to zjeść... bo ZAPEWNE JEST OHYDNE.
-Ugh. Po 1 to Jin to ugotował a ja tylko odgrzałem. Po 2 nie to nie.-zabrał dziewczynie talerz.
-Ej no! Pożartować już nie można?
-Nie można.-wytknął jej język-a teraz jedz bo wystygnie-oddał jej danie.
***
Po skończonym jedzeniu Mimi i Suga oglądali telewizję w salonie.
-Suga~~
-Co?-zapytał chłopak
-Nuuudzi mi sięę.
-To się rozbierz i pilnuj ubrań bo uciekną.
-Pff.. chciałbyś.
-pff... no oczywiście.-po jego sarkastycznych słowach zapadła niezręczna cisza
-Wiesz co?
-No co?-spojrzał na nią.
-Jesteś jakimś pojebanym połączeniem zboczeńca, pedofila, debila, idioty i agresywnego sadysty.
-Aha. I co w związku z tym?-zapytał spokojnie dalej oglądając jakiś przypadkowy film.
-Mam dosyć. Wychodzę!- wstała z kanapy
-Jak wyjdziesz to pójde za tobą, złapię i przykuję cię do grzejnika kajdankami, które trzymam pod poduszką.-po tych słowach uśmiechnął się promiennie.
-Że co ty trzymasz pod poduszką? Dobra! Nieważne! Wolę nie wiedzieć!-powiedziała- dzięki twoim groźbom raczej udam się do pokoju. I żebyś wiedział! Zamknę drzwi na klucz, żebyś tam nie wszedł zboczeńcu!
-Więc mówisz, że masz TEN klucz?-wystawił dłoń, na której były rzeczone klucze.
-Ty...
-...pojebany zboczony pedofilu, debilny idioto, agresywny sadysto-złodzieju? Czy wolisz określenie pojebany zboczony pedofilu, debilny idioto, agresywny sadysto-kleptomanie?
-Ty pizdokleszczu! Oddawaj te klucze!-skoczyła na chłopaka by odebrać swoją własność. Skończyli w dość niefortunnej pozycji. Suga leżał na kanapie a Mijun siedziała na nim. ( ͡° ͜ʖ ͡° )
Podczas kiedy chłopak był lekko zszokowany zaistniałą sytuacją, Mimi zabrała klucz i pobiegła na górę do pokoju. Suga usłyszał tylko trzask drzwi.
-Min Yoongi... co ta kobieta z tobą robi...
***
Wena przyszła, wena poszła. Był to dwuczęściowy "maraton" dla @karolinas2108 ponieważ dzięki niej obiecałam sobie, że dzisiaj będą dwa rozdziały. Może i są takiej średniawej długości ALE są. Dziękuję za uwagę, nie wiem kiedy znów dostanę nawrotu weny twórczej. A tu lennyface dla wszystkich zboczuszko-pedofilo-sadystów ( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)
CZYTASZ
Last ride ||BTS||FF||
RandomMotory, nielegalne nocne wyścigi, strzelaniny, dziewczyny, alkohol-czyli dzień z życia członków gangu BTS. ALE NIE BIERZCIE TEGO NA POWAŻNIE. PS. To cudowne dzieło sztuki (okładkę) wykonała @mygloveu / @Cukr25 #cudotwórca XD