Siedziałam zaszokowana na łóżku. Lustrowałam wzrokiem drzwi, przez które chłopak chwilę temu wyszedł
-O mój Boże- wyszeptałam i przetarłam ręką twarz. Powoli wstałam z łóżka i ruszyłam ku drzwiom, zbiegłam po schodach a w kuchni zastałam bruneta opierającego się o blat.
-Idziemy zapalić- powiedziałam, krzyżując ręce na klatce. Chłopak podniósł swój wzrok na mnie i pokiwał głową- Ale najpierw daj mi jakąś swoją bluzę, bo zamarznę- uśmiechnęłam się chytrze, a Michael przewrócił oczami. Ściągnął z siebie szarą bluzę z kapturem i podał mi ją. Założyłam ją i spojrzałam na swoje nogi, sięgała mi do połowy uda'
-Uroczo- mruknął chłopak chwytając podobną z wieszaka w przedpokoju.
-Taras- westchnęłam i skierowałam się ku wyjściu. Wyciągnęłam z kieszeni jego bluzy paczkę i zapalniczkę, poczęstowałam bruneta i zapaliłam nasze papierosy.
Paliliśmy w ciszy.
-Cieszysz się, że tutaj mieszkasz?- zapytałam nagle patrząc w bok. Chłopak zaciągnął się i wypuścił dym w moim kierunku
-Tak, dlaczego pytasz?- zapytał marszcząc brwi
-Bo kiedy Mike powiedział, że teraz ja też jestem w waszej rodzinie, to ty jako jedyny nie cieszyłeś się- powiedziałam unikając jego spojrzenia, Michael również odwrócił głowę
-Nie wiem dlaczego tak zrobiłem- wzruszył ramionami- Co cię łączy z Willem?- zapytał zmieniając temat
-Nic- również wzruszyłam ramionami i nerwowo oblizałam usta, zakładając kosmyk włosów za ucho. Chłopak zmarszczył brwi i dokładnie przyglądał się moim ruchom
-Nic?- zapytał prowokująco- Wyglądacie na parę- uniósł jedną brew patrząc na mnie
-Tylko wyglądamy- mruknęłam i spuściłam głowę- Z Willem nic mnie już nie łączy- westchnęłam odchylając głowę do tyłu
-Już?- pytał marszcząc brwi.
Wygląda uroczo
-Kiedyś byliśmy nie oficjalnie razem- spojrzałam na jego reakcje. W jego oczach było zaskoczenie i cień zazdrości- Dlaczego o to wszystko pytasz?- uniosłam brwi
-Ciekawość- mruknął spuszczając głowę.
Nie wierze ci skarbie
JAKI SKARBIE?!
-Nie wierze ci- powiedziałam bez zastanowienia. Miałam ochotę skoczyć z mostu za to pytanie.
MICHAEL POV
-Cieszysz się, że tutaj mieszkasz?- zapytała nagle nie patrząc na mnie. Zaciągnąłem się i wypuściłem dym w kierunku dziewczyny
-Tak, dlaczego pytasz?- zmarszczyłem brwi
-Bo kiedy Mike powiedział, że teraz ja też jestem w waszej rodzinie, to ty jako jedyny nie cieszyłeś się- odwróciliśmy głowy aby uniknąć swojego spojrzenia.
Haha, wjebałeś się stary
Nie wiem co mam jej odpowiedzieć. Dziwne to dla mnie było, że teraz muszę się o nią troszczyć
-Nie wiem dlaczego tak zrobiłem- wzruszyłem ramionami- Co cię łączy z Willem?- zmieniłem szybko temat, naprawdę ciekawiła mnie odpowiedź.
-Nic- również wzruszyła ramionami, oblizując usta i zakładając kosmyk włosów za ucho. Zmarszczyłem brwi, bo zawsze tak robi gdy jest zestresowana lub kłamie
CZYTASZ
Nigdy Nie Byłam Grzeczną Dziewczynką
Novela JuvenilMłoda dziewczyna wyrwała się z szalonej i niebezpiecznej przeszłości, aby żyć spokojnie u boku taty. Co się wydarzy gdy w pewnym momencie do jej domu wprowadzi się pewien brunet, od którego aż czuć ironie i kpine? Czyżby zaburzy jej dotychczas spok...