13.

2K 171 22
                                    

Siedziałam zaszokowana na łóżku. Lustrowałam wzrokiem drzwi, przez które chłopak chwilę temu wyszedł 

-O mój Boże- wyszeptałam i przetarłam ręką twarz. Powoli wstałam z łóżka i ruszyłam ku drzwiom, zbiegłam po schodach a w kuchni zastałam bruneta opierającego się o blat. 

-Idziemy zapalić- powiedziałam, krzyżując ręce na klatce. Chłopak podniósł swój wzrok na mnie i pokiwał głową- Ale najpierw daj mi jakąś swoją bluzę, bo zamarznę- uśmiechnęłam się chytrze, a Michael przewrócił oczami. Ściągnął z siebie szarą bluzę z kapturem i podał mi ją. Założyłam ją i spojrzałam na swoje nogi, sięgała mi do połowy uda'

-Uroczo- mruknął chłopak chwytając podobną z wieszaka w przedpokoju. 

-Taras- westchnęłam i skierowałam się ku wyjściu. Wyciągnęłam z kieszeni jego bluzy paczkę i zapalniczkę, poczęstowałam bruneta i zapaliłam nasze papierosy. 

Paliliśmy w ciszy. 

-Cieszysz się, że tutaj mieszkasz?- zapytałam nagle patrząc w bok. Chłopak zaciągnął się i wypuścił dym w moim kierunku 

-Tak, dlaczego pytasz?- zapytał marszcząc brwi 

-Bo kiedy Mike powiedział, że teraz ja też jestem w waszej rodzinie, to ty jako jedyny nie cieszyłeś się- powiedziałam unikając jego spojrzenia, Michael również odwrócił głowę

-Nie wiem dlaczego tak zrobiłem- wzruszył ramionami- Co cię łączy z Willem?- zapytał zmieniając temat

-Nic- również wzruszyłam ramionami i nerwowo oblizałam usta, zakładając kosmyk włosów za ucho. Chłopak zmarszczył brwi i dokładnie przyglądał się moim ruchom

-Nic?- zapytał prowokująco- Wyglądacie na parę- uniósł jedną brew patrząc na mnie 

-Tylko wyglądamy- mruknęłam i spuściłam głowę- Z Willem nic mnie już nie łączy- westchnęłam  odchylając głowę do tyłu 

-Już?- pytał marszcząc brwi. 

Wygląda uroczo 

-Kiedyś byliśmy nie oficjalnie razem- spojrzałam na jego reakcje. W jego oczach było zaskoczenie i cień zazdrości- Dlaczego o to wszystko pytasz?- uniosłam brwi 

-Ciekawość- mruknął spuszczając głowę. 

Nie wierze ci skarbie 

JAKI SKARBIE?!

 -Nie wierze ci- powiedziałam bez zastanowienia. Miałam ochotę skoczyć z mostu za to pytanie. 

MICHAEL POV

-Cieszysz się, że tutaj mieszkasz?- zapytała nagle nie patrząc na mnie. Zaciągnąłem się i wypuściłem dym w kierunku dziewczyny 

-Tak, dlaczego pytasz?- zmarszczyłem brwi 

-Bo kiedy Mike powiedział, że teraz ja też jestem w waszej rodzinie, to ty jako jedyny nie cieszyłeś się- odwróciliśmy głowy aby uniknąć swojego spojrzenia. 

Haha, wjebałeś się stary 

Nie wiem co mam jej odpowiedzieć. Dziwne to dla mnie było, że teraz muszę się o nią troszczyć

-Nie wiem dlaczego tak zrobiłem- wzruszyłem ramionami- Co cię łączy z Willem?- zmieniłem szybko temat, naprawdę ciekawiła mnie odpowiedź.

-Nic- również wzruszyła ramionami, oblizując usta i zakładając kosmyk włosów za ucho. Zmarszczyłem brwi, bo zawsze tak robi gdy jest zestresowana lub kłamie 

Nigdy Nie Byłam Grzeczną DziewczynkąOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz