Kilka dni później
-Marinette-
Patrzyłam w sufit. Od dwóch dni mieszkam u moich dziadków. Babcia ma taki sam charakter jak tata, a dziadek wygląda podobnie. Nie rozumiem jak mieszkając tyle lat w Paryżu nie zorientowałam się, że mieszkają tutaj rodzice mojego taty.
Wstałam z łóżka i zaświeciłam lampkę. Jest środek nocy, a ja nie potrafię zasnąć.
Myśląc nad tym wszystkim zdałam sobie sprawę, że totalnie zawaliłam moją zemstę. Do tej pory nie mogę zrozumieć po co ja go wtedy pocałowałam. Miałam się zemścić, a wyszło jak wyszło, no i jeszcze się zakochałam.
Założyłam biały puchaty szlafrok i wyszłam z pokoju. Mieszkanie nie jest duże znajduje się nad piekarnią.
Weszłam do kuchni i od razu nastawiłam wodę. Wyciągnęłam kubek i kakao. Wsypałam trochę i czekałam aż woda się zagotuje. Kiedy woda się zagotowała, zalałam kakao i oparłam się o blat.
- Nie możesz spać? - usłyszałam głos babci.
Jakoś nie mogę się przyzwyczaić, aby tak do nich mówić. To takie dziwne poznać własnych dziadków po 17 latach od narodzin.
- Jak widać - prychnęłam.
- Dziecinko usiądź.
Spojrzałam na nią i westchnęłam. Wzięłam kakao i usiadłam na krześle. Babcia usiadła obok mnie.
- Nie chcieliśmy ci wcześniej mówić, ale policja złapała Arturo. Przyznał się, że zabił twoją matkę.
- Dlaczego mi nie powiedzieliście?
- Posłuchaj. Nie zdziwiło cię to, że Arturo to włoskie imię?
- No trochę tak.
- Bo widzisz Arturo to mój syn z pierwszego małżeństwa. Mój pierwszy mąż był Włochem. Bardzo szybko zostałam wdową, a potem poznałam twojego dziadka. Urodził się Tom. Wszystko było dobrze do czasu aż nie zaczęli się kłócić. Arturo miał pretensje do nas i do twojego ojca. Znienawidził go. Sytuacja wymknęła się spod kontroli kiedy Tom oświadczył się twojej matce. Potem Arturo zerwał z nami kontakt. Zawsze był niegrzecznym dzieckiem. Przez jakiś czas nawet siedział w poprawczaku.
- To za dużo.
Wstałam i bez żadnego więcej słowa poszłam na górę. Wchodząc do pokoju od razu rzucił mi się w oczy strój, w którym ma wystąpić.
Kto by pomyślał, że będę tańczyć z byłym diabłem, który teraz bardziej przypomina anioła.
A trzeba było zapomnieć o zemście i zmienić szkołę, ale nie musiałam się uprzeć. Teraz mam, no ale narzekać nie mogę. Gdyby nie to Adrien nadal byłby niezrównoważonym psychopatą. Jednak ma to jakieś plusy.
CZYTASZ
Dance With the Devil
FanfictionJeden dzień Jedno wydarzenie Zmienia wszystko. Czy dwie osoby które się szczerze nienawidzą mogą się pokochać?