-15-

4.9K 429 73
                                    

-Adrien-

Siedziałem przy kuchennym stole i zdumiony patrzyłem na Marinette. Stała oparta o blat i popijała kakao, albo coś co miało to przypominać. Jeszcze nie spotkałem się z takim przypadkiem. Jak można robić kakao na wodzie? Przecież powinno to być na mleku.

- Naprawdę ci to smakuje? - spytałem w końcu.

- Przyzwyczaiłam się do tego smaku - odparła.

- Wyjaśnisz mi czemu?

- Tata nie tolerował laktozy. Kiedy byłam mała i kiedy tata jeszcze żył zawsze piłam takie kakao. Nie chciałam, aby był smutny - odpowiedziała ze smutkiem.

Podszedłem do niej i ją przytuliłem. Nie trwało to jednak długo, ponieważ zadzwonił telefon Marinette. Szybko poszła go odebrać. Po kilku minutach wróciła.

- Coś się stało?

- Dzwonił adwokat. Idę odwiedzić Arturo.

- Co? Chcesz odwiedzić mordercę własnej matki?

- Muszę znać powód. Powinieneś już iść, muszę się przebrać.

Zanim zdążyłem cokolwiek zrobić wyszła z kuchni. Rozumiem, że chce dowiedzieć się dlaczego jej matka zginęła, no ale czy to nie jest trochę za wcześnie?

Wyszedłem z domu jej dziadków i skierowałem się w stronę posiadłości. Jak dla mnie to wszystko idzie w zbyt szybkim tempie. Dopiero co sprzedała mieszkanie jej mamy, teraz chce odwiedzić tego mordercę no i na dodatek planuje wyjazd do Stanów aby zobaczyć jak się ma firma. Gdyby nie nasz występ w szkole, pewnie już by jej tu nie było.

Kiedy dotarłem pod dom, zdziwiłem się widząc Nino. Ciekawe czego chce.

- Siema stary.

- Siema, robimy dziś wypad do baru? - spytał.

- Nie.

- Facet co się z tobą stało? - oburzył się.

- Nic.

- Jak to nic? Nie wierzę, że straciłeś głowę dla kogoś takiego jak Marinette.

Podszedłem do niego i gwałtownie nim szarpnąłem.

- Nie waż się tak mówić! W dupie mam takiego kumpla! -warknąłem.

Puściłem go i wszedłem do domu. Ominąłem ojca nawet na niego nie patrząc.

Dance With the DevilOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz