7

1K 39 17
                                    

☆☆Steve☆☆

Cztery dni później...

-Hej Bunner.
-Hej Steve.
-Jak z nimi?
-Wszystko w pożądku, żadnych kąplikacji w najbliższym czasie powinni się obudzić.
-Dziękuj.
-Proszę.
Bunner wyszedł ze skrzydła szpitalnego, a ja siedziałem przed ich szklaną celą była kulo odporna oraz prawie nie zniszczalna.
Siedziałem tam chyba z jakieś dwie godziny później po prostu poszłem...

☆☆Laura☆☆

Zaczęłam powoli otwierać oczy lecz momentalnie je zamknęłam ,ponieważ ostre światło mi nie pozwalało.Powoli zaczęłam przyzwyczajać się do światło, gdy miałam szeroko otwarte oczy zaczęłam się rozglądać ja wraz z Barnsem nie byliśmy w siedzibie Hydry tylko w jakiejś szklanej puszce.Wtedy skojarzyłam fakty
Atak
Hydra
Barns
Ja
Avengers
Ciemność
Kurwa nie przypuszczałam, że to się tak skończy teraz wraz z Bucky'm będziemy musieli się z tąd wydostać i znowu kurwa,ja jebie jak nam się dostanie od generała.Wstałam powoli z łóżka odpiełam te wszystkie pierdoły i podeszłam do Buck'a który jeszcze był nie przytomny.Zrobiłam tak zwany "obchód" żeby jak nadaży się okazja to z tąd uciec.Usłyszałam dźwięk otwieranych drzwi spojrzałam w tamtą stronę.Ujrzałam Kapitana Ameryke tego przez kogo tu trafiliśmy,tego przez kogo Bucky prawie umarł.Mam ochote go zamordować gołymi rękoma.Gdy mnie zobaczył to się ucieszył?
Podszedł do szyby ja zrobiłam tak samo.
-Laura?
-Ja cię nie znam i skąd znasz moje imię!
Wtedy jakby posmutniał.
-Jak to przecież jestem twoim bratem nazywam się Steve Rogers a, ty Laura Rogers.
Zaczęła mnie boleć cholernie głowa i po chwili miałam jakby przebłyski przeszłości.Byli tam Steve, Bucky i ja?Żegnaliśmy się na jakimś peronie.
-Wszystko gra?
-Nie bo przez ciebie tu trafiliśmy i przez ciebie Bucky jest nie przytomny!
Wytwożyłam z mojej mocy czarne ostrza i zaczęłam nimi ciskać w szybę, nic kurwa!
Użyłam większej mocy i tego bym się nie spodziewała wyrosły mi czarne skrzydła to nowość oraz oczy zmieniły kolor na czarny.Steve gdy to zobaczył, pzeraził się.
-Nienawidze cię za to co zrobiłeś Bucky'emu.
Gdy to powiedziałam wyszedł, a ja się uspokoiłam skzydła i czarne oczy zniknęły.

☆☆Steve☆☆

Co oni jej zrobili mojej małej Laurze.Poszłem do salonu gdzie siedział Stark oraz Bunner.
-Widzieliście to?-w pomieszczeniu gdzie przebywają są zainstalowane kamery.
-Tak,to jest niesamowite co ta dziewczyna potrafi zrobić podczas gniewu, a raczej podczas próby obrony bliskich może Barns to nikt z jej rodziny, ale za to zna ją się od początku "służby" jeżeli tak to można nazwać-powiedział Bunner.
-Tak to prawda masz rację Bunner , ale to nadal nie usprwiedliwia jej zachowania.-powiedział Tony.
-Tony proszę musimy dać im szansę.
-Dobra, pod jednym warunkiem dostaną tylko jedną.
-Ok.

☆☆Laura☆☆

Barns już się obudził na całe szczęście i wszystkie rany zagoiły  mu się zresztą tak samo jak mi.
-To co robimy Laura?
-Szczerze?Nie mam jebanego pojęcia.
-Aha.
Zaczęłam intensywnie myśleć o czym powiedział Kapitanek.Bucky to chyba zauważył.
-Ej co się dzieje młoda?
-Zastanawiam się nad tym co powiedział mi Kapitanek.
-A co konkretnie ci powiedział?
-Powiedział że jestem jego siostrą.
-Że co powiedział?
-No to co słyszałeś.
-Ok.
Zaczęłam teraz pożądniej nad wszystkim myśleć jak powiedział moje imię i nazwisko miała dziwny jakby urywek przeszłości?Wtedy przyszedł Kapitan.
-Hej-powiedział.
-Czego?-odpowiedziałam ostro.
-Rozmawiałem z Tonym i dał wam szansę jak niczego nie zrobicie to was wypuści.
-A jak nie?
-To dzwoni po Tarczę, a oni zamkną was w klatkach osobno i zacznął przesłuchiwać.
Spojrzeliśmy z Bucky'em porozumiewawczo.
-Ok zgadzamy się.
Na jego twarzy pojawiło sie jakby szczęście.
-To za chwilę przyjdziemy do was, my miałem na myśli ja,Stark,Natasza,Clint,Wanda, Pietro,Sam.
-Ok, czyli poznamy resztę ekipy?
-Tak
I poszedł dobra nie mogę ich zabić, pobić ani nic z tych rzeczy,będzie ciężko.

Hi
I jak wam się podoba nowy rozdzia?
Jutro możeee dodam jeszcze jeden.
Ok to do następnego rozdziału♡
(ROZDZIAŁ NIE SPRAWDZAMY!!)

Ok to do następnego rozdziału♡(ROZDZIAŁ NIE SPRAWDZAMY!!)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Bucky?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz