IV

264 34 7
                                    

- nawet bardzo wielu... - może ty opowiesz coś o sobie? - dodałam
Po krótkiej ciszy uzyskałam odpowiedź
- Emm... z reszta.. czemu nie? - odpowiedziała trochę zakłopotana
- Wiec tak... od zaczęcia się apokalipsy zombie mieszkaliśmy w domku. Nie był jakiś mały, miał jedno piętro. I żyliśmy w nim dobre pare lat, Ja, Tata, Mama, Ciocia, Wujek i Babcia... Zapasów było sporo, dobrze sobie radziliśmy..
- To dlaczego jesteś sama? - spytałam się Vanessy
- Zaraz do tego dojdę - Więc potem potem pojawili się oni... - czekałam na odpowiedź
- Nowa granica - Aż podskoczyłam. Czyli zaatakowali też rodzinny domek? Albo raczej Joan?
- Na nasz domek nasłali szwendacze i zaczęli strzelać... Ja uciekłam. Dlatego od jakiegoś miesiąca jestem sama...
- O Boże... - powiedziałam cicho
- Co?
- Nie tylko na ciebie Nowa Granica naskoczyła...
- jak to? - Vania była zaskoczona
- Nowy Ład zaatakował tez Prescott. No i moja grupkę... Na szczęście już tego nie zrobią... - powiedziałam pewnie ostatnie zdanie
- Jak to "nie zrobią"?
- Można powiedzieć... ze ich pokonaliśmy. Została tylko Joan, która nasyłała ludzi żeby atakowali inne miejsca...
- Czyli nadal żyje?
- Tego nie wiadomo... Albo uciekła albo nie żyje...
- Oh... - westchnęła
- Ale można powiedzieć, że już po tym...
Nagle nastąpiła cisza, nikt nic nie mówił. Powiedziałabym jej o wielu rzeczach, ale nie będę nie znajomej osobie o tym mówić. Dopiero znam ją jeden dzień, może kiedyś... Za to muszę wziąć się za szukanie A.J'a, ostatnio z tym zwlekam, im szybciej go znajdę tym szybciej wrócę do Richmond.
*Javier*
Ostatnio myśle ciagle o Clem, to przecież dziecko. Boje się ze mogło jej się coś stać... Jednak nie moje dziecko, nie moja rodzina ale przywiązałem się do niej. Jak bym miał odebrać to w optymistyczny sposób, to przecież jeśli będzie dziewczyną Gabe'a będzie moją rodziną, Haha... (( ͡° ͜ʖ ͡°) lennek idealnie pasuje)
Postanowiłem, ze porozmawiam trochę z Kate i Gabe'm o tym, żeby poszukać Clem. Może za jakiś tydzień, lub miesiąc. Minęło dopiero pare dni, na pewno ciagle go szuka, albo chociaż próbuje. Nie mogła tak szybko zginąć, to mądra dziewczyna, a może jednak..?

Zacząłem szukać Gabe'a i Kate, muszę z nimi o tym porozmawiać bo jednak jest to ważne.
Po paru minutach szukania ich po różnych pomieszczeniach znalazłem ich siedzących na ławce.
- Kate, Gabe... musimy porozmawiać - Jak popatrzyłem się na Gabe'a wydawał się przestraszony, pewnie pomyślał ze wiem coś o Clem i ze to zła nowina. Na szczęście tak nie jest.
- o co chodzi? - spytała się Kate
- Clem wyruszyła na poszukiwanie A.J... - coś się z nią stało?! - przerwał mi przestraszony Gabe.
- Nie, chyba... Ale nie o to chodzi.
- Uff... - westchnął
- Jeśli Clementine nie będzie długo wracac, musimy jej poszukać.
- A co z Richmond? - dopytywała się Kate
- Dlatego ty Kate zostajesz, ja z Gabe'm wyruszę na poszukiwanie Clem. Nie martw się, jesteś mądra poradzisz sobie - pocałowałem ją, żeby dodać jej otuchy, a Gabe wywrócił oczami
- Nie martw się Gabe, niedługo ty tak będziesz się całować z Clem - odpowiedziała Kate na to co zrobił Gabe, nie mogłem się powstrzymać od śmiechu a Gabe stał wryty patrząc się na swoją macochę z mina nienawiści.
Gabe poszedł w inna stronę najwyraźniej fochnięty, a ja zacząłem się śmiać razem z Kate.
- Szczerze chciałbym żeby byli razem... - powiedziałem do Kate
- najwyraźniej będzie trzeba ich jakoś spiknąć
*Clementine*
- Taak... to dzięki niemu nosze krótkie włosy. I dla niego...
- To na serio słodkie! Czapka, krótkie włosy... - powiedziała Vania
- Vanessa, zmieniając temat... muszę zacząć szukać A.J'a. Nie mogę tak z tym zwlekać, nie chce spotkać go martwego...
- spoko rozumiem cię, może wyruszymy jutro rano? - zapytała, czyli ona chce iść ze mną?
- Chcesz iść ze mną?
- Ee.. no, jeśli nie masz nic przeciwko... - odpowiedziała nieśmiało
- Okej, jak chcesz. Ogólnie Doktor który opiekował się A.J mówił ze jest w Mac Carroll Ranch czy coś takiego... mówi ci to coś? - postanowiłam się dopytać, nie pamiętałam dokładnie nazwy
- Tak.. kojarzę to miejsce. Ale wydaje mi się ze jest daleko stąd...
- No trudno, najważniejsze ze tam może być A.J
- Taak...
Robiło się już późno, wiec postanowiłyśmy położyć się spać. Gdy zasypiałam myślałam o Gabe'ie, chyba na serio się w nim zauroczyłam. Jesteśmy przeciwieństwami, bardzo się od siebie różnimy... ale jednak przeciwieństwa się przyciągają, prawda?
Zawsze myślałam, że będę sama... nigdy nie będę mieć chłopaka, przez to ze panuje apokalipsa zombie. Ale patrząc na Kate i Javi'ego, jacy oni są szczęśliwi razem zaczęłam rozumieć, ze zombie nic do tego nie mają. Mam nadzieje, ze jak wrócę z A.J uda mi się powiedzieć co czuje do Gabe'a. Patrząc po jego zachowaniu w stosunku do mnie, chyba tez czuje to samo... mam nadzieje ze to będzie łatwo mu to powiedzieć. Najwyżej sam będzie musiał się domyślić, lub zrobię to w inny sposób... Zasnęłam.
~~~~~~~~~~~~~~~
Słowa: 754
Co myślicie parówki? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Od dzisiaj będziecie parówki XD bo czemu nie. Pozdrawiam Eleanor ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Lennus wszędzie zawsze nawiedzony będzie 😘( ͡° ͜ʖ ͡°)😘

[ZAWIESZONE] TheWalkingDEAD IV - W poszukiwaniu AJOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz