XII

165 28 8
                                    

Nagle coś szturchnęło moją rękę, którą miałam położoną centralnie obok Clementine.
Obróciłam głowę w stronę dziewczyny, i to co zobaczyłam na serio mnie ucieszyło. Dostrzegłam, że Clementine powoli otwiera oczy. Nie będę jej przerywać, niech się 'wybudzi', potem porozmawiamy i ruszymy w dalszą podróż. Nie wiem jak ona z Leo wytrzyma, teraz mam ochotę go tu zostawić jak on chciał Clem. Eh... - westchnęłam
Po około dwóch minutach Clementine miała już otwarte oczy i z zaciekawieniem patrzyła się na nas obojga.
*Clementine*
Powoli przed oczami nie było już tak ciemno jak wcześniej, zrozumiałam że powoli je otwieram. Kątem oka zauważyłam, że siedzi obok mnie Vanessa. Gdy otworzyłam szerzej oczy, zobaczyłam jeszcze Justina który patrzył się z niedowierzaniem na Vanie oraz łóżko na którym leżę. Przez chwile się jeszcze na nich gapiłam, dopóki Vanessa tego nie przerwała.
- Jezu Clem! - i dosłownie się na mnie rzuciła, żeby mnie przytulić. No proszę... mieć przyjaciela to fajna rzecz, ale ja już podziękuje. Miałam ich paru, i wszystkich straciłam. Niedługo tak stanie się z nią i rodziną Garcia. Znowu będę musiała wybrać pomiędzy trudnymi wyborami... Gdy Vanessa się ode mnie odkleiła spytałam o co chodzi. Powiedziała, że najwidoczniej zemdlałam i razem z Justinem przenieśli mnie tutaj. Leo raczej był przeciw, i chciał mnie zostawić. Po tej wiadomości już widziałam że nie będę go obdarzać sympatią... Justin sam powiedział, że nie był zadowolony zachowaniem swojego brata, z resztą nie dziwie się. Gdyby to był taki Carver to jasne, że bym go zostawiła, ale czy ja się tak zachowuje i chce kogoś zabić? Najwidoczniej tak... Haha - zaśmiałam się cicho - popatrzyłam się jeszcze na nich chwile
- możemy ruszać - przytknęłam
Justin i Vanessa popatrzyli się szybko na siebie i potem na mnie, ja tylko kiwnęłam głową.

Gdy wyszliśmy z pokoju w którym leżałam, w malutkim salonie zobaczyłam Leo opierającego się o ścianę z założonymi rękami. Podeszłam bliżej i przeszłam patrząc się na niego wzrokiem nienawiści. Gdy wyszłam on nadal się na mnie patrzał ale w tej chwili tym samym wzrokiem co ja wcześniej. Prawdopodobnie mam już wroga, no cóż zdarza się. Nic na to nie poradzę, ale to on zaczął.
~~~~~~~~~~~~~~
Ej, mam do was prośbę, napiszcie co wam się nie podoba w tych książkach oprócz tego ze mało pisze, np. Mój styl pisania czy jak. Bo nie wiem co zmieniać a co zostawiać :/ Staram się, żeby rozdziały były co dwa dni, ale czasami pojawia się tez text messanger to wtedy jest co cztery. Ogólnie zapraszam na to ff ❤️

[ZAWIESZONE] TheWalkingDEAD IV - W poszukiwaniu AJOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz