Rozdział 36

2.2K 275 34
                                    

Nie zamierzałem mówić nikomu o tym co powoli rosło pomiędzy mną a Niallem. Jego również poprosiłem o dyskrecje, bo wiedziałem, ze managerowi i sponsorom nie spodoba się to, ze ich gwiazda jest gejem. Poza tym fani nie daliby żyć mi, a szczególnie Niallowi. Nie chciałbym by spadła na niego fala hejtow, bo on jest cudownym chłopakiem, ale ludzie potrafią być naprawdę okrutni.

Okazało się, ze bycie ze sobą, mienie chłopaka, nie różni się niczym od zwykłego funkcjonowania obok siebie jak dotychczas.

Tak jak wcześniej, przesiadywaliśmy z Niallem przed telewizorem, wygłupialiśmy się, jedyne co się zmieniło to to, ze siedzieliśmy przytuleni. Nawet się nie całowaliśmy, a byśmy ze sobą dwa dni. Powinienem całować go cały czas, by nadrobić ten czas, gdy tylko chciałem to zrobić a nie mogłem.

- Wracam do hotelu - powiedział wieczorem, gdy skończyliśmy jeść pizzę podczas oglądania Przyjaciół. Wstał i ziewnął zakrywając dłonią usta, po czym posłał mi uśmiech pochylając się do mnie wciąż siedzącego na kanapie i pocałował mnie krótko.

Trzeci nasz pocałunek. Może za rok włożę rękę pod jego koszulke, kto wie.

- Możesz tu nocować - zaproponowałem widząc, ze jest zmęczony i w sumie nie chciałem by wracał sam po nocy. Nie wyglądał na przekonanego wiec wstałem i położyłem dłonie na jego biodrach patrząc na niego z uśmiechem - Dam ci swoją koszulke, obiecam, ze będę trzymał ręce przy sobie i przytule mocno w czasie snu jak w tych głupawych opowiadaniach, które piszą fanki - wymruczałem a on zachichotał.

- Udawałbym niedostępnego, ale jestem na to zbyt zmęczony - znów ziewnął na co uśmiechnąłem się bo cholera, był słodki. Przy Niallu ciągle się uśmiechałem i rozczulałem nad tym jak piękny i uroczy był. Staje się totalnym gejem, to straszne.

Zaprowadziłem go do sypialni i dałem ciuchy na przebranie po czym zostałem wywalony z pokoju, gdy się przebierał. Na korytarzu rozebrałem się do bokserek i tak wszedłem do pomieszczenia napotykając zaskoczony wzrok Horana.

- No co? Dokładnie jak w fanfiction. Ja się w bokserkach, ty w mojej koszulce i bieliźnie, udajesz zawstydzonego, ale na końcu i tak śpisz z buzią wtuloną w mój tors - odparłem wchodząc do łóżka i jak powiedziałem, tak się stało.

Show Must Go On! | Ziall ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz