Szłam przez szkolny korytarz kurczowo trzymając w rękach podręcznik. Słuchałam wyzwisk, które tak bardzo mnie raniły. Podeszłam do szafki i otworzyłam drzwiczki, lecz za nim zdążyłam schować książkę, zatrzasnęły mi się przed nosem. Spojrzałam w lewo i zobaczyłam uśmiechniętego James'a.
- Witaj Mercy - uśmiechnął się. - Jeżeli dam ci dziesięć funtów zrobisz mi loda? - spytał, a jego koledzy się zaśmiali. Odwróciłam się i spojrzałam w błękitne tęczówki nikogo innego niż samego Niall'a Horan'a. - Skarbie, nie uciekaj - szepnął mi do ucha brunet.
- Spieszę się - powiedziałam szybko, nie spuszczając wzroku z blondyna.
- Masz już klienta? - spytał Jason. Szybkim krokiem odeszłam od czwórki chłopaków i ruszyłam w kierunku sali matematycznej. Nie interesowało mnie, że nie mam potrzebnego podręcznika. Chciałam stamtąd po prostu iść. Weszłam do sali, w której nie było nikogo. Przynajmniej mogłam pobyć w samotności. Położyłam książkę od chemii na ławce i oparłam rękę na stole, a brodę oparłam na dłoni. Drugą ręką wyciągnęłam telefon i napisałam wiadomość do mojego przyjaciela. Położyłam telefon obok książki i z niecierpliwością czekałam na mojego przyjaciela.
- Jestem - do sali wpadł zdyszany Ryan. - Znów to zrobił, prawda? - spytał, a ja nic nie powiedziałam, tylko podałam chłopakowi podręcznik od chemii. - Zaraz wracam - mruknął. Wpatrywałam się w jeden punkt.
Jak on mógł mi to robić?
Ryan wrócił chwilę później z moją książką i zeszytem od matematyki. Chłopak usiadł obok mnie i pogładził mnie po plecach.
- Powinnaś z nim pogadać - doradził.
- Nie raz to robiłam - mruknęłam.
- Więc musisz znowu coś zdziałać, Mers, tak dalej być nie może.
***
Wróciłam do domu i od razu skierowałam się do kuchni. Mój brat właśnie nakładł obiad na talerze i uśmiechnął się kiedy mnie zobaczył. Podał mi talerz, a swój wziął ze sobą do swojego gabinetu, ponieważ miał dużo pracy. Ja musiałam odrobić zadanie domowe, więc z mojego plecaka wyciągnęłam książkę od matematyki i zeszyt. Otworzyłam podręcznik na odpowiedniej stronie i jedząc obiad robiłam przykłady z zadania. Usłyszałam dzwonek do drzwi, więc odłożyłam długopis i zeskoczyłam z wysokiego stołka. Weszłam do korytarza i otworzyłam drzwi, a moim oczom ukazał się wysoki blondyn.
- Hej - uśmiechnął się.
- Cześć - burknęłam. Odwróciłam się i ruszyłam do kuchni. Słyszałam jak chłopak idzie za mną. Usiadłam z powrotem na stołku i zabrałam się za matematykę.
- Dostanę buziaka? - spytał i objął mnie ramionami w pasie.
- Nie wiem czy dziesięć funtów wystarczy - prychnęłam.
- Mercy-
- Nie, Niall, nie chcę znowu tego słuchać. Dzień w dzień jestem poniżana przez ciebie i twoich zasranych kumpli - powiedziałam.
- Skończyłbym to, ale-
- Ale twoja reputacja na tym ucierpi - dokończyłam za niego. - No tak najpopularniejszy chłopak na świecie i dziwka - parsknęłam i skupiłam się na zadaniu.
- Nie mów tak o sobie, doskonale wiesz, że to nie prawda.
- Ty i twoi koledzy coraz bardzo mnie do tego przekonujecie. Dziwka, która jest kujonem, tego jeszcze nie było - zaśmiałam się kpiąco, a pod powiekami poczułam łzy.
- Mercy, skarbie, spójrz na mnie - powiedział, a ja niechętnie na niego spojrzałam. - Nie płacz, bo doskonale wiesz, że tego u ciebie nie lubię. Zrozum, gdy tylko skończymy szkołę to wszystko się skończy.
- Niall mam czekać jeszcze dwa lata? Mam wytrzymać poniżanie przez kolejne dwa lata?
- To co chcesz z tym zrobić?
- No nie wiem, może byś się przyznał?
- Wiesz, że nie mogę - powiedział, a ja prychnęłam i odwróciłam się w stronę zeszytu.
- Najlepiej będzie jak już pójdziesz - powiedziałam cicho.
- Mercy, proszę nie odtrącaj mnie.
- Do widzenia, Niall - zacisnęłam palce na długopisie. Blondyn cmoknął mnie w tył głowy, a po chwili usłyszałam jak wychodzi. Ostatecznie wyszedł z mojego domu, a ja upuściłam długopis i schowałam twarz w dłoniach i pozwoliłam łzą spłynąć po moich policzkach.
Tak, moim chłopakiem jest największy skurwysyn w szkole.
XXXX
Witam w nowym opowiadaniu, które wystartuje wkrótce, czyli po zakończeniu, któregoś z moich poprzednich ff.
Mam nadzieje, że przypadnie wam do gustu :)
Okładkę wykonała _mayka_
Marcelina x
CZYTASZ
I Don't Wanna Live Forever||n.h. ✔️
Fanfictionw szkole udaję, że go nie znam, po za nią jestem w nim szaleńczo zakochana. okładkę wykonała @_mayka_