Nadszedł początek sierpnia, a po dłuższym odpoczynku po wygranej w Belmont Derby Snow wreszcie powrócił do treningów. Nie mógł się doczekać aż będzie mógł się wybiegać i po raz kolejny pokazać na co go stać. A gdy dowiedział się, że będzie miał trening z Royal Song jego radość sięgnęła zenitu.
- Flake!- krzyknęła stanowczo dżokejka ogiera, Khloe. Nazywała tak karego tylko wtedy, gdy ten zaczynał zachowywać się nieodpowiednio- tym razem było to zniecierpliwione dreptanie w miejscu czym uniemożliwiał dziewczynie dopięcie popręgu.
Wtem osiodłana Song, z dżokejką na grzbiecie, wyszła przed stajnię i obie ruszyły w kierunku toru. Snow przyglądał się gniadoszce, oczywiście bez mrugania, dopóki ta nie zniknęła po jakichś stu metrach za zakrętem.
Khloe, dwudziestolatka o białych, falowanych, sięgających do łopatek włosach, która mimo młodego wieku miała na koncie ponad dwieście wygranych gonitw, oparła się o szyję ogiera i patrzyła w ten sam co on.
- Niech zgadnę zakochałeś się?
Ogier parsknął w odpowiedzi.
Dżokejka westchnęła i już bez problemu dopięła popręg. Wskoczyła na siodło, docisnęła łydkę, na co jej podopieczny sprężystym kłusem, którym zawstydziłby niejednego ujeżdżeniowca, pognał w tym samym kierunku co Royal.
***
Oba rozgrzane konie weszły do startboksów. Gdy drzwiczki za nimi zamknęły się Snow zaczął się zastanawiać.
Pokazać Song jaki jestem szybki czy być dżentelmenem i dać jej wygrać?
Nawet nie zauważył, że (znów!) za długo przygląda się klaczy.
- Mam coś na pysku czy co?- zapytała nieco oschle. Owszem, była wdzięczna za tą akcję z Immortal'em, ale nie zamierzała dziękować mu za to na każdym kroku. Do tego zaczęło irytować ją to ciągłe patrzenie się Snow'a na nią i jego jąkanie.
- Co? E, nie znaczy... yyy... co? Nie...- gniada wywróciła oczyma, po czym obróciła łeb.
- Dziewięć furlongów, niech biegną jak chcą!- oznajmił trener.
Po chwili bramki się otworzyły. Snowflake chciał ,,uciec" od tej żenującej sytuacji, która miała miejsce chwilę wcześniej, jednak nacisk kiełzna nie pozwolił mu na to. Wściekły najchętniej wysadziłby dżokejkę z siodła, ale darował sobie ten pomysł. Równo z Song, spokojnym cwałem pokonywali kolejne metry.
W połowie przeciwległej prostej oba konie poczuły luźne wodze. Kary dalej był niezdecydowany, więc postanowił śledzić poczynania klaczy.
Ta jednak również nie przyśpieszyła. Wybiegli z kolejnego zakrętu, wybiegając na ostatnią prostą. Royal Song zastrzygła uszami i wystrzeliła do przodu wydłużając krok. Zdziwiony Flake niemalże potknął się o własne nogi, a gdyby nie interwencja Khloe pewnie runąłby na piasek.
Otrząsnął się dopiero po chwili, gdy poczuł trzask bata na łopatce. Zebrał się w sobie i przyśpieszył zrównując się z klaczą. Co chwilę przyśpieszał, jednak Song nie dawała mu szans i dotrzymywała kroku. Bał się przegranej, Silver i Winter mieli by ubaw przez kilka dni, a gdyby dowiedziała się o tym cała stajnia w tym Immortal... o zgrozo.
Na samą myśl karosza oblał zimny pot. Do celownika zostało 200 metrów. Zaczął jeszcze szybciej przebierać nogami nie zwracając uwagi na Royal.
I... koniec. Minęło. Konie wpadły na celownik równo.
Tuż po minięciu wyznacznika oboje przeszli w galop.
- Wow, ale jesteś szybka.- wydukał, o dziwo bez zająknięcia.
- Ech, dzięki.- parsknęła.
Kłusem podbiegli do trenera.
- Jaki czas?- zapytała Khloe.
- 01.32.49.- odpowiedział starszy mężczyzna o siwych włosach o imieniu Greg.
- Jakie planuje pan kolejne starty Royal Song?- zapytała brązowowłosa dżokejka klaczy.
- Na pewno Ballerina Stakes w tym miesiącu, Beldame Stakes we wrześniu, a karierę zakończy Breeder's Cup Distaff.
- A Snow?- wtrąciła się Khloe.
- Z Roberto ustaliliśmy, że pobiegnie w Pacific Classic Stakes w tym miesiącu, później Pennsylvania Derby we wrześniu, w październiku odpocznie, Hollywood Derby w listopadzie...- mówił nie odrywając wzroku od kartki z notatnika.- Zastanawiamy się jeszcze nad Malibu Stakes w grudniu, a karierę oficjalnie zakończy po...- zrobił dramatyczną pauzę- Pegasus World Cup.
***
584 słowa
Do następnego!
Po za tym zapraszam do rozdziału #Q&A we | Wszystko i Nic |
CZYTASZ
Snowflake
Short Story,,Biegnie, wydłuża krok, przyśpiesza, wiatr targa jego grzywę i ogon, celownik zbliża się z zawrotną prędkością, a przeciwnicy są daleko w tyle..." Opowieść o sławnym ogierze wyścigowym, który pozostawił ważny ślad w historii wyścigów konnych... #3...