Kary ogier leniwym stępem wszedł na padok. Dżokejka zamknęła za nim furtkę. Zmęczony kilkugodzinną podróżą mlasnął kilka razy z na pół przymkniętymi powiekami. Jeszcze nie wiedział co wydarzyło się podczas jego nieobecności...
Wtem kłusem podbiegł do niego Silver Pharoah.
- Cześć, Snow. Jak tam w Parx? Które miejsce?- wypytywał zatrzymując się.
- A całkiem dobrze. Tytuł niepokonanego utrzymany. Pewny siebie Immortal zajął jakieś piąte czy szóste miejsce.- parsknął karosz.
- Gratuluję.- odpowiedział entuzjastycznie, a zarazem zdawkowo gniadosz, po czym zmienił temat- Nie uwierzysz co się stało.
Zwycięzca Pennsylvania Derby otworzył szerzej oczy.
- Mam się bać?- zażartował.
- Raczej nie. To chcesz wiedzieć?
- Zgadnij?- prychnął.
- Więc, pamiętasz jak Flame mówił, że zakochał się w Queen Vanilli?- kary kiwnął głową.- Od wczoraj są razem.
Flake zastrzygł uszami.
- Naprawdę?!- Pharoah kiwnął głową- Mówisz serio?! Nasz nieśmiały Winter Flame przełamał się i chodzi teraz z tą nową? Wow. Czekaj. A co z Lady's Tapit? A po za tym jak tam Royal Song?
- Song dobrze. Polubiły się z Queen, ale jako iż ta jest z Winter'em i spędza z nim więcej czasu, Royal najwięcej zadaje się z Lady's Tapit. A propos. Chciałem z tobą o niej porozmawiać.
- O Lady?- gniady skinął głową.- O co chodzi?
- Więc... powiedzmy prosto z mostu... Podoba mi się Lady's Tapit.
Snow ponownie zastrzygł uszami, a jego kąciki ust mimowolnie powędrowały do góry.
- Gratulacje, Silver!- zarżał.- Ooo... Teraz będziemy mogli chodzić na potrójne randki.
- Nie.- parsknął stanowczo, ale z uśmiechem.
- Spokojnie, żartowałem. Mi samemu ten pomysł się nie podoba. A tak w ogóle to od jak dawna jesteś w niej zakochany?
- Od jakichś... trzech miesięcy?
- Czemu wcześniej o tym nie mówiłeś?- Pharoah przekrzywił głowę w bok ze śmiertelną powagą i gdyby mógł najchętniej popukałby się w czoło.
- Jak myślisz, geniuszu?- warknął.- Przecież wiesz, że Winter za nią szalał. Miałem do was podejść i powiedzieć "Cześć chłopaki, podoba mi się ta sama klacz co Winter'owi"? Serio?
- A no faktycznie... No cóż, ale teraz masz u niej szansę.- powiedział Snowflake i oboje ruszyli stępem w kierunku lasu.
- Tak myślisz? Jak sądzisz, powinien o tym powiedzieć Flame'owi?
- Decyzja zależy od ciebie.
***
340 słów.
Wow, wow dzisiaj jest chyba jakiś maraton xD
Do następnego!
CZYTASZ
Snowflake
Historia Corta,,Biegnie, wydłuża krok, przyśpiesza, wiatr targa jego grzywę i ogon, celownik zbliża się z zawrotną prędkością, a przeciwnicy są daleko w tyle..." Opowieść o sławnym ogierze wyścigowym, który pozostawił ważny ślad w historii wyścigów konnych... #3...