BARRY
O co mogło chodzić? Zauważyłem zdziwienie na jego twarzy gdy wszedł i zobaczył Cheer.
-Barry,co ty wyprawiasz?
-Nie rozumiem..
-Ta dziewczyna sama popycha się do meduzy i dodatkowo naraża ciebie.
-Jak to mnie?
-Ona nie zna Flasha,jeżeli będziesz z nią szukał rodziców jako Barry to widzę małe szanse na ratunek z opresji zachowując tajemnice.
Nie wiedziałem co powiedzieć,on zawsze ma racje.
Westchnął .-Lepiej jakbyś na jakiś czas zerwał znajomość,tylko do czasu złapania meduzy.
Odszedłem bez słowa.
Jak mogę to zrobic?
Cheer jest wyjątkowa.
Kiedy razem z Alice stwierdziliśmy ,że powinniśmy się przyjaźnić,sądziłem, że już nikogo nie znajdę.CHEER
Widziałam coś w jego twarzy.Mimo,że posłał mi uśmiech, wiedziałam ,że jest coś nie tak.
Detektyw się pożegnał i wyszedł.
-Dziękuję ci.
Powiedziałam.Chlopak usiadł obok mnie na kanapie i czekał aż mu powiem za co.
-Jesteś inny Barry.Bardzo mi pomagasz i jako jedyny się tym interesujesz.Mysle ,że....
-Że co?
-W szkole nie rozmawialiśmy ,ponieważ ..
-Cheer, nie bój się,mów .
-Po..d..obales mi sie.
Zdziwiony się przybliżył .
-Teraz tak nie jest?
Nie mogłam się powstrzymać.
-Jest.
Po tych słowach znów zaczęliśmy się całować.
Nagle jak na złość zadzwonił jego telefon. Odebrał bez skrupułów.
Widać bardzo się zdenerwował,widać to przez zaczerwienioną twarz.
-Cheer. ..praca. .przepraszam. .
Poczuł się jakby zakłopotany.
-spokojnie, pójdę na spacer u do kawiarni.
Przytulił mnie na pożegnanie i udaliśmy się każdy w inny kierunek.
CZYTASZ
Flash-Nowa przygoda//
FanfictionCentral City ,piekne miasteczko zamieszkiwane przez wiele ludzi. Porzadku pilnuje Flash .Jednak jego zycie superbohatera zmienia sie gdy spotka kolezanke z dawnych lat.