PROSZĘ PRZECZYTAJ NOTKĘ NA DOLE 👇👇👇👇👇😻
**********************************
Obudził mnie krzyk a tak dokładnie kłótnia.
Szybko zbiegłam z łóżka i pobiegłam do źródła.Stanęłam jakbym uderzyła w mur gdy zobaczyłam w drzwiach wejściowych Barrego.
-Co ty tu robisz?-Wyglądało na to ,że ma pretensje właśnie do mnie.
-Ja? Ciebie to obchodzi?-Zrobiłam wkurzoną minę typu ,,idę srać,,.
-No jadę , że tak!
-Przestań, wróć lepiej do tej Franky, bo przecież ona jest taka zajebista!
Wkurzyłam się i nie patrząc na to czy ktoś za mną pójdzie ,wróciłam do pokoju Dylana. W dodatku nie zapominając o trzaskaniu drzwiami.
Niezły ten Barry, ma tupet przychodzić jeszcze tutaj. Ja bym się wstydziła, serio.
Zaczęłam się śmiać sama do siebie. Czy to choroba? Jednak widocznie nie bo dołączyły łzy.
Która to godzina? O ,trzecia ? Szybko sobie o mnie przypomniał.
Potem do pokoju wszedł on.
-Wyjdź stąd !-Krzyknęłam i rzuciłam w niego poduszką.
Chłopak zaczął się śmiac.
-To miało mnie zaboleć?
Nie ale chociaż można było spróbować.
-Mnie to zabolało ,jak mogłeś Barry..?
Spojrzałam na niego zapłakanym wzrokiem.
Niech wie jak to boli.-Cheer,uwierz mi ,że nic pomiędzy nami nie doszło ,mogę ci opowiedzieć jak było naprawdę ?
Mimo tego ,że byłam na niego bardzo wkurzona to dalej kochałam ,dalej ufałam i to było cholernie złe.
-Mów.
Usiadł obok mnie. Chciał złapać za rękę ,jednak na to nie pozwoliłam.
-Gdy przygotowywałem dla ciebie niespodziankę zadzwoniła mama Franky, że coś się stało i potrzebuje pomocy. Okazało się ,że dziewczyna była w twoim pokoju i ubrana w sukienkę czekała na mnie.
Wtedy wzięła mnie z zaskoczenia i zaczęła się do mnie dobierać. Kiedy chciałem wyjść wyjęła mój telefon z kieszeni i wsadziła go w biust.We mnie gotowała się cała złość i byłam pewna ,że dziewczyna nie przeżyje spotkania ze mną.
-Przepraszam.
Opuściłam głowę w dół. Było mi tak głupio ,nie uwierzyłam mu od razu.
Było mi tak wstyd .Barry złapał mnie za podbródek tak abym mogła patrzeć na jego piękny uśmiech.
-Zawsze będziesz jedyna,uwierz mi.
Nagle do pokoju wszedł Dylan.
-Wyrzucić go ...czy...-Barry zaczął się śmiać a ja razem z nim.
-Nie, ale Dylan, zrobiłeś dla mnie bardzo wiele ,dziękuję.-Przytuliłam go na pożegnanie.-A ...ubrania ci podrzuce.
Zaśmiałam się a po minie mojego byłego było widać ,że nie jest zły na mnie ,że musiał wstać o tej godzinie.
Złapałam Barrego za rękę i wyszliśmy.
Znów zapanował chwilowy spokój w mojej głowie ,a dlaczego chwilowy ? Bo jak wrócę do domu to obiecuje ,że ta Franky będzie wyglądała gorzej niż gnom.
CZYTASZ
Flash-Nowa przygoda//
FanfictionCentral City ,piekne miasteczko zamieszkiwane przez wiele ludzi. Porzadku pilnuje Flash .Jednak jego zycie superbohatera zmienia sie gdy spotka kolezanke z dawnych lat.