Rozdział 28

358 16 3
                                    

Pierwsze co zauważyłem to wielki syf w biurze. Ogarnął mnie szok i niedowierzanie. Prawie co krzesło ,na którym siedział zawsze Cisco ,wylądowało na mnie.

-Co do cholery?!-Krzyknąłem.

-Może sam mi powiesz?!-Kiedy usłyszałem ten głos, od razu stanąłem na nogi.

Ona tam była.
Chciałem jak najszybciej znaleść się blisko niej. Piorun ,który trafił kilka centymetrów przed moim butem, powstrzymał mnie.

Spostrzegłem Cisco. Chował się za biurkiem.

-Cheer...-Wtedy nic nie myślałem. Oczy były skierowane tylko na jej osobę. Uczucia ,które mną władały nie były do opisania.

-Jak mogłeś ?!Co?!-Zaczęła płakać.

Serce automatycznie mi pękło i sam zacząłem ronić łzy.

-Daj mi to wytłaczyć...-Starałem uspokoić sytuacje ,jednak to nie dało żadnych efektów.

-Nie Barry.

Jak te słowa wpłynęły z jej ust, całe życie jakie miałem w sobie, wyparowało.

-Byłam w śpiączce, walczyłam o życie tylko ze względu na ciebie, widziałam naszą przyszłość...-Urwała i odwróciła wzrok na drzwi, za którymi spędziła prawie dwa tygodnie.-Zniszczyłeś to dając się uwieść Franky. Czułam się winna jej próbie samobójczej, czy choć raz pomyślałeś jak ja się czuje ?!

Wiedziałem ,że ta kłótnia prowadzi do czegoś strasznego. Nie chciałem tego. Tak bardzo pragnąłem aby wszystko było jak dawniej. Móc czuć jej zapach i widzieć twarz ,gdy tylko się obudzę przy niej.

Nie potrafiłem wydusić z siebie ani słowa.

Spojrzała mi w oczy, tak jakby wchodziła mi duszę. To nie było miłe uczucie. Cheer buzowała nienawiśćią, żalem i zawiedzeniem. Przez chwilę wydawało mi się ,że mogę naprawić swój błąd. Zawsze mi się udawało.
Tym razem, było inaczej.

-Nie jestem zła ,zawiodłam się na tobie, zniszczyłeś wszystko co we mnie było...-Miała już iść w stronę wyjścia, jednak stanęła na chwilę. -a ja chciałam oddać za ciebie własne życie. Myślałam ,że to wystarczy byś mi zaufał.

Nastała cisza a w pomieszczeniu zostałem tylko ja i Cisco. Nie obchodziło mnie co myśli. Byłem jedynie wpatrzony na białą ścianę, gdzie przed chwilą była sylwetka Cheer.

To koniec. Straciłem osobę ,najważniejszą dla mnie. Nie zasługuje na nic. Jeżeli nie potrafię być uczciwym człowiekiem to jaki będzie Flash? Przecież to wciąż jestem ja. Bycie superbohaterem nie usprawiedliwia, nie daje mi nadzieji na odzyskanie straconej przyszłości z Cheer.

Moją uwagę przykuł dopiero Oli. Klęczał nade mną wraz z Felicity.

-Wszystko gra? Co się stało ?-Byłem jak kamień. Nic nie mówiłem.

-Cheer wybudziła się ze śpiączki.-Powiedział Cisco wstając.

Arrow nie wiedział co zrobiłem, pewnie miał co innego na myśli niż to co się właśnie wydarzyło.

-Zaprowadź Barrego do domu, wszystko ci na pewno wyjaśni.-Wydawało się Cisco, że opowiem spokojnie całą historię ?

Wszystkie siły odeszły razem z moją miłością.

Jednak nie wiedząc jak ,po jakimś czasie znalazłem się w moim pokoju.
Bezprzerwy miałem w głowie jej ostatnie słowa. Gdy zamykałem oczy ,nie potrafiłem pozbyć się jej zapłakanej twarzy. To ja do tego doprowadziłem. Ukrywałem przed nią tak wiele. Byłem egoistą. Myślałem tylko o sobie.

Zdawało mi się ,że jak Cheer będzie bezpieczna to stanę się jej bohaterem?

Nienawidzę siebie. Nie chce nawet patrzeć na swoje odbicie.

ARROW

Sprawa nie wyglądała kolorowo. Najgorsze jest to, że nie wiedziałem jaka była przyczyna tego całego zajścia i co doprowadziło Barrego do tekiego stanu. Chłopak nie może zostać sam. Nie wiadomo co siedzi mu teraz w głowie. Dlatego wykorzystałem swoje znajomości aby go chronić.

Wyciągnąłem wszystkie informacje od Cisco. Wstrząsneły mnie wiadomości jakie usłyszałem. Dziewczyna dopiero wybudziła się ze śpiączki a na dodatek ma świeże super moce. Trzeba jej pomóc.

Nie zostawię młodego. Jest dla mnie jak brat, dlatego zrobię wszystko co w mojej mocy ustabilizować Cheer i Barrego.

Jednak pierwsze co zrobię ,to zajmę się źródłem kłopotów. Muszę dowiedzieć się jak najwięcej o tej Franky. Może Allen nie dostrzegł czegoś ważnego. Ja podejmę się temu wyzwaniu i dowiem się prawdy.

################################

Hej wam! Dziękuję z całego serca za wszystkie komentarze. Miło mi jest czytać ,że podoba wam się historia Flasha. Mam nadzieję ,że zostaniecie do końca książki(nie wiem kiedy nastąpi the end). Zachęcajcie innych do czytania i oczywiście :

Zostawcie ⭐ i komentarz 😍

Dobranoc

Flash-Nowa przygoda//Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz