Epilog.

2.5K 101 88
                                    

Camiś♡: Odwróć się

Wzięłam głęboki wdech i pomału się obróciłam. Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to biała róża. Leżała tuż przed moimi nogami. Ukucnęłam i ostrożnie ją podniosłam. Była do niej przyczepiona mała różowa karteczka. Przeczytałam napis.

Róże cię poprowadzą ~ C

Zmarszczyłam brwi i rozejrzałam się dookoła. Na rogu namiotu znajdowała się kolejna. Idąc kamienną, wąska dróżką, dokładnie rozejrzałam się po okolicy. Wielkie i rozłożyste drzewa otaczły mnie dookoła, a wśród gęstwin zieleni, prowadziła kolejna leśna ścieżka. Niebo usłane było milionami gwiazd, które robiły niesamowite wrażenie i przyciągały uwagę spacerowiczów. Oddalone obiekty były znacznie bardziej wieczne niż w centrum miasta i przyznam szczerze, że mogłabym zostać tutaj na stałe.
Kucnęłam obok wejścia do namiotu i podniosłam kolejną wskazówkę. Białe płatki miały śliczny połysk w świetle księżyca. Wśród zielonej trawy, zaraz na skraju lasku, wypatrzyłam kolejny kwiatek. Na mojej twarzy uformował się szeroki uśmiech, a serce natychmiast urosło. Pozostawienie takich wskazówek, było uroczoczym gestem ze strony Camerona. Ten chłopak doskonale wie, jak zapewnić mi ciekawą rozrywkę.
Podchodząc do kolejnej róży, nie znalazłam już tylko jedną, która oddalona była tylko kawałek od swojej sąsiadki. Dalej nie znalazłam ani jednej. Był to dla mnie znak, że mam iść ścieżką leśną aż do końca. Ułożyłam mały bukiecik z czterech roślinek i ruszyłam przed siebie.
Mały, leśny zagajnik robił jeszcze większe wrażenie niż zagwieżdżone niebo. Drzewa i wszelkie paprotki wyglądały bajecznie, dzięki czemu mogłam poczuć się jak jedna z bohaterek bajek Disney'a. Nawet księcia nie brakowało, bo podejrzewałam, że Cam czeka na mnie na mecie.
Opuszczając zagajnik, o mały włos, a wpadłabym do porywistego strumyka. Woda obijała się o mokre kamienie i płynęła przed siebie. Oderwałam spojrzenie od podłoża i uważnie rozejrzałam się po okolicy.
Czułam jak moje nogi stają się giętkie, kiedy zaraz obok siebie po lewej stronie, zauważyłam małą, białą antankę. Jasna farba oświetlana była przez miliony małych świeczek, które o tak późnej porze, wyglądały bosko. Każda zapalona świeczka była ułożona na kształt serca, a dookoła ułożone były borówki. Uśmiechnęłam się lekko ma myśl o May.
- Angel?- podskoczyłam wystraszona.
- Came...- obróciłam się do niego i mnie zatkało... On klęczał przede mną z małym pudełeczkiem w dłoni!
- An.. Mógłbym godzinami mówić jaka jesteś wspaniała i jak bardzo cię kocham, ale inni zaczęli by się niepokoić- zaśmiał się cicho. Był zdenerwowany- Więc po prostu powiem to co najważniejsze- spojrzał mi w oczy- Wiem, że to szybko, ale.. Kocham cię i nie wyobrażam sobie życia bez ciebie..- otworzył pudełko *zdj w mediach*- Angel Hemmings.. Czy uczynisz mi ten zaszczyt i zostaniesz moją żoną?

Koniec.


To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 14, 2019 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Hi, Little Princess 4Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz