Siedziałem już w sali z Angel. Lekarz powiedział, że operacja się udała i wszystko powinno być dobrze.. Jednakże to ta pierwsza doba będzie decydującą. Maya spała na kanapie w rogu pokoju. Za nic nie chciała wrócić do domu.. A ja.. Ja tym bardziej nie zostawie Hemo.. Co jakiś czas po moim policzku spływają łzy.. Nie wiem co bym zrobił gdyby jej się coś stało.. Tym bardziej, że.. Że nie powiedziałem jej prawdy. Prawdy o tym jak źle mi jest z tym, że jestem jej przyjacielem. Tylko przyjacielem. Chciałbym jej powiedzieć jak ważna dla mnie jest, jak bardzo ją kocham. Że za każdym razem gdy ją widzę jestem szczęśliwszy. Że zawsze gdy patrzę na nią chciałbym, żeby była moja. Tylko moja. Żebym mógł ją całować kiedy mi się tylko podoba. Trzymać za rękę. Budzić się koło niej. W przyszłości się z nią ożenić, mieć kolejne dziecko, wspólny dom..
Rozpłakałem się teraz na dobre.. Ja naprawdę nie mogę jej stracić..
Chwyciłem ją za dłoń i czule pocałowałem..
- Obudź się proszę maluchu..- powiedziałem błagalnie.
- Camiś..?- usłyszałem słaby szept dziewczyny i szybko zerwałem się na równe nogi.Cieszcie się póki możecie - taka rada ;)
Kocham was ;*
CZYTASZ
Hi, Little Princess 4
FanfictionFriendzone (ang. friend zone - strefa przyjaźni) oznacza relację między dwojgiem osób, w której jedna z nich darzy drugą miłością, będąc jednocześnie traktowana przez drugą osobę wyłącznie jako przyjaciel. #48 in fanfiction - 14.08.2017r. @Antalyi