Miałam takie plany co do łukasza, a tu nagle zachorowałam! Ból gardła sprawił ze nie byłam w stanie iść do szkoły. Za to moi nadgorliwi rodzice od razu zawieźli mnie do lekarza. W sumie to nawet dobrze zrobili bo okazało się ze to angina. Ekstra! 2 tygodnie w domu! Dzisiaj odwiedziła mnie Nikola.
- Cześć kochana! Ale wyglądasz!
Zaśmiałam się. Ona zawsze umiałapoprawić humor. Nie zdążyłam nawet odpowiedzieć bo mi przerwała:
- Coś ty zrobiła Łukaszowi?! Cały dzień chodził przybity...
Nika wiedziała o tym co czuje w stosunku do łukasza. Opowiedziałam jej o całym zajściu.
- Wiesz ze to kompletnie schrzanilaś? - skarciła mnie
- No wiem - odparłam - ale całkiem mnie zatkało.
- Dobra już się nie denerwuj. Słuchaj muszę ci coś powiedzieć.
- Tak?
- Mati mnie pocałował!!
- WOW na serio? - czyli te brednie o złapaniu za rękę to na serio był przypadek. To super.
- Czyli teraz chodzicie?
- Tak!! - obie zaczęłyśmy piszczeć.
Fajnie. Nikola od dawna patrzyła na niego jak na chłopaka a nie przyjaciela. Ona znalazła miłość więc może ja też ja znajdę. Za 2 tygodnie prosto w oczy Łukasza powiem mu co czuję. A teraz muszę kończyć. Rozbolała mnie głowa i idę spać.
CZYTASZ
Pamiętnik nastolatki
RomanceMiłość, rodzina, przyjaźń... Problemy Marceli każda z nas może odnalezc w swoim życiu. Zapraszam do czytania ;-)