Minął już tydzień szkoły. Teraz na szczęście jest weekend. Wczoraj spotkałam się z łukaszem :-D Siedziałam sobie i odrabiałam lekcje gdy usłyszałam dźwięk przychodźcego smsa. Numer nieznany. Kliknęłam OTWÓRZ. ,, Cześć tu Łukasz. Spotkamy się? Nie pytaj skąd mam numer...TAJEMNICA:-)" Poczułam motyle w brzuchu. Po co chciał się spotkać? To przyjacielski wypad? RANDKA? Nie czekając aż odwaga mnie opuści złapałam za telefon i odpisałam ,, No pewnie. Byłoby miło" zaraz pojawiła się odpowiedź ,, Super, to w parku za 20 minut?"
,,Jasne. Do zobaczenia". Zaczęłam się ubierać. Wymalowałam się i postanowiłam wyjść niezauważona jednak mamą mnie przyłapała:
- Gdzie się wybierasz?
- Nooo... Do parku. - wyjakałam. Nie chciałam żeby wiedziała, ze idę z chłopakiem.
- A z kim? - wiedziałam ze będzie drążyć
- Z Nikola - odparłam
- To po co się tak wystroiłaś?
- Jestem dziewczyna i mam prawo wyglądać ładnie!
-Dobrze - mamą zrezygnowała - Idź już!
***
Gdy doszłam na miejsce łukasz już czekał. Gdy mnie zobaczył podszedł do mnie i mnie przytulił
- cześć - powiedział
Byłam zaskoczona nigdy w życiu mnie nie przytulił
- yyyyyy hej. - odparłam
- Toooo... Co robimy? - spytałam
- Tak szczerze to chciałem pogadać
- Ooooo... - nie byłam pewna o czym chce tak gadać - a o czym?
- O nas.
- Nas?? Jakich nas? - miałam mętlik w głowie
- Wiesz... Bo od zawsze mi się podobasz a od pewnego czasu to lecę na ciebie na zabój.
Patrzyłam na niego i nie byłam w stanie nic powiedzieć. Ja też go kochałam ale nie mogłam otworzyć ust.
- A ty? Co czujesz?
Dobrze wiedziałam co czuje ale nie mogłam się odezwać.
- Oj, przepraszam - to mówiąc wstał - nie powinienem. Rozumiem.
- Nie, czekaj! - zawołałam zła na siebie. Jednak on nie poczekal. Zaczęłam płakać. Spaprałam sobie życie. Chłopak moich snów wyznaje mi miłość a ja durna nie mogę się odezwać. Zapłakana wrociłam do domu i obiecałam sobie ze następnym razem powiem mu co czuje. Przynajmniej taką mam nadzieję
CZYTASZ
Pamiętnik nastolatki
RomanceMiłość, rodzina, przyjaźń... Problemy Marceli każda z nas może odnalezc w swoim życiu. Zapraszam do czytania ;-)