Gdy dojechaliśmy do szkoły , poszliśmy do sali nr 45 zanieść nasze torby i poszliśmy na boisko . Przerwę spędziłam z Kamila , a na Matematyce siedziałam z Samuelem.
Matma jak matma, minęła szybko nic ciekawego się nie działo .
W przerwie musiałam zanieść papiery do sekretariatu odnośnie mojego zwolnienia w grudniu ( tak muszę zanosić zwolnienia z dość sporym wyprzedzeniem ).
Kolejna lekcja to była biologia.
Szczerze to niecierpie tej lekcji , a szczególnie tej starej baby która nas uczy .Do końca zajęć nie wydarzyło się już nic ciekawego .
Gdy dojechałam do domu naszła mnie jakaś dziwna chęć na zakupy (dość często tak mam ) .
Wiec nie jadłam obiadu który zrobiła mi mama tylko odłożyłam plecak i pojechałam do Złotych
Tarasów .
Obeszła wszystkie sklepy i oczywiście na małych zakupach się nie skończyło 😛.
O tej porze roku zazwyczaj kupuje już rzeczy zimowe i faktycznie teraz było tak samo .
CZYTASZ
Bitch, I'm Rich//REAL STORY
Short StoryRodzice Soni zarabiają ogromne sumy pieniędzy ( ona sama z reszta tez ) przy czym sama dziewczyna jest rozpieszczona i zawsze dostaje to co chce . Pracuje jako modelka . Jej ,,koleżanki" są zazdrosne o wszystko : o ubrania, kosmetyki , samochód, pow...