Ku mojemu zdziwieniu Adrian przez całą 10-minutową przerwę nie zagadał do mnie ani razu.
- A wal się huju- pomyślałam i poszłam na lekcje.
Graph communication to jedna z gorszych lekcji. Ehhh, że tez musieli dać to w piątek.
Przynajmniej w sali, gdzie ta lekcja się odbywa siedzę z niezłym ciasteczkiem o imieniu Bruce.
-Co tam u ciebie?- zaczął w pewnym momencie.
- Nie jest źle, ale bywało lepiej.-odpowiedziałam ze sztucznym uśmiechem.
- Wiesz, może i się za dobrze nie znamy, nie gadamy tez często, ale nie jestem głupi. Widzę, że coś ci jest.- w tej magicznej chwili, gdy Bruce się zaczął do mnie przybliżać , zadzwonił akurat dzwonek.
- Wybacz, spieszę się na kolejna lekcje. Miłego weekendu.- odrzekłam i wybiegłam z klasy. Nie chciałam Żeby jakiś jeden ze szkolnych lowelasów mnie podrywał.Moją ostatnią piątkową lekcją była religia, czyli luzik totalny. W przerwie przed jak zwykle poszłam do szafki i spotkałam Adriana stojącego z Paulą.
Stwierdziłam, że czemu by nie. Wkoncu to moja dobra koleżanka i podeszłam do nich. Akurat byli w trakcie rozmowy o projekcie na francuski.
- Hejka, co tam ?- spytałam podchodząc do nich.
- Sonia odwal się ? Mamy ważną sprawę do omówienia. - odrzekła Paula, na co ja totalnie osłupiałam.
- Tak...tak jasne- odpowiedziałam i szybko pobiegłam do łazienki, gdzie zalał mnie wodospad łez.Przez prawie cała przerwę zastanawiałam się, co mi sie stało. Czemu łzy same mi napływały do oczu i czemu aż tak bardzo zabolały mnie jej słowa.
Na religi miałam mnóstwo czasu, aby o tym pomyśleć.
Przez głowę przechodziły mi różne myśli typu:
-Jesteś zazdrosna.
-Zbyt delikatna.
-Przewrażliwiona.
-Zakochana ? - nie nie Sonia, dosyć tego.
Skoro Adrian nawet nie raczył mnie ,,bronić" to ja nie mam zamiaru więcej sama czegokolwiek zaczynać.Kurde Sonia ogar! Znasz typka 1 pieprzony dzień i od razu chcesz zeby był twoim przyjacielem ?!? Dosyć tego moja droga- myślałam sobie.
Po religi czym prędzej popędziłam do szafki wziąć swoje rzeczy, to znaczy... miałam taki zamiar. Niestety zatrzymał mnie Adrian i zaczął przepraszać za to, co się stało godzinę temu.
- Sonia, jest mi strasznie przykro za tą akcje- wyszeptał- Proszę cię, nie bądź zła.
Zmierzyłam go wzrokiem i odwróciłam się idąc w swoim kierunku.
-Proszę , Sonia. Jesteś dla mnie wszystkim.- nie ukrywam, że trochę mnie to ruszyło, a nawet bardzo.
- (zaśmiałam się ironicznie) Chyba sobie żartujesz , znasz mnie pare godzin i próbujesz mi wmówić, że jestem dla ciebie wszystkim ?!
- Tak, właśnie tak. - zaczerwienił się.
- Sorry, ale po tej akcji, twoje szanse na coś większego niż znajomość są marne.- uśmiechnęłam się sztucznie i wyszłam ze szkoły.
Pojechałam do domu wziąć rzeczy na siłownie i się od razu na nią udałam, żeby się odstresować.Mój trener personalny zawsze mnie pyta co jest powodem nerwów i zależnie od przyczyny daje mi spis ćwiczeń które mam wykonać.
Dzisiaj np. ćwiczyłam ręce i plecy, ale miałam tez trochę cardio.
Po skończonym treningu wzięłam szybki prysznic i wróciłam do domu.Gdy weszłam, moi rodzice akurat jedli kolacje, bo wkońcu była już 19. Przywitałam się z nimi, zaniosłam torbę do pokoju, umylam ręce i usiadłam do posiłku.
W miarę szybko postarałam się zjeść, ponieważ czułam ogromną potrzebę pogadania z Wiktorem.
Przejrzałam się w lustrze i poprawiłam nieco swoją fryzurę i od razu do niego zadzwoniłam.
- Co tam piękna?- spytał zaraz po odebraniu. Ughh czemu ja wogóle myślałam żeby mu się żalić. Przecież on napewno mnie jeszcze kocha, a nie chce go krzywdzić gadaniem o innym facecie, który trochę mi w głowie zamieszał.
- Hej, wszystko w porządku. - odpowiedziałam znowu z tym sztucznym uśmiechem.
- Taa, dalej gadaj szybko co jest, nie dzwoniłabys do mnie o 2 w nocy bez powodu.
- Ojesu przepraszam, zapomniałam, że u ciebie jest już tak późno. - Fuck serio mi to wyszło z głowy.
- Spoko, a teraz gadaj co jest.
- Nie, serio nic. Po prostu stęskniłam się za tobą.
- Ja tez. Dzwoniłem do ciebie pare razy dzisiaj, ale pokazywało mi się, że jesteś niedostępna.
- Co? Jak to możliwe? Miałam telefon cały czas przy sobie.
- Nie wiem. Sam już po pewnym czasie zacząłem się martwić, czy aby napewno wszystko okej.
- Tak, nie martw się . Wszystko jest dobrze.// Przepraszam, że tyle czasu nic nie dodawałam, ale wiecie szkoła itd. W najbliższym czasie postaram dodać kolejny rozdział, ale nie obiecuje, że będą one pojawiały się regularnie. ❤️
CZYTASZ
Bitch, I'm Rich//REAL STORY
Short StoryRodzice Soni zarabiają ogromne sumy pieniędzy ( ona sama z reszta tez ) przy czym sama dziewczyna jest rozpieszczona i zawsze dostaje to co chce . Pracuje jako modelka . Jej ,,koleżanki" są zazdrosne o wszystko : o ubrania, kosmetyki , samochód, pow...