Długo zastanawiałam się dlaczego tak mi go nagle zaczęło brakować.
Poczułam pewnego rodzaju pustkę w środku i nie miałam pojęcia czemu akurat nim jest spowodowana.Kiedy moi rodzice wrócili, postanowiłam się trochę rozerwać i pojechałam z nimi do restauracji na kolację.
Wróciliśmy około 21 i od razu poszłam się wykapać i przebrać w piżamkę.
Długo nie mogłam zasnąć. Męczyło mnie wiele myśli.
Chciałam w końcu jakoś się naprowadzić na tor, którym bym chciała podążać, ale nie wiedziałam nawet czego chce. Kim jest dla mnie Adrian? I dlaczego tak cholernie mi go brakuje?
Nawet jeśli bym się w nim zakochała, to co z Wiktorem?
-Ehhh pieprzeni faceci. - pomyślałam.Chyba powinnam dać sobie narazie spokój z nimi wszystkimi. Dobranoc.
14 września, niedziela
O poranku o dziwo zastałam moich rodziców w domu.
Zjadłam z nimi śniadanie i poszłam na górę się ogarniać, bo miałam jechać dzisiaj z nimi do restauracji z okazji ich 20 rocznicy ślubu.Kompletnie nie wiedziałam co założyć. Wiedziałam, że mają tam być też ich znajomi z pracy, a także nasza rodzina.
Po kilkunastu minutach ostatecznie wybrałam taki outfit:
Wykonałam codzienny makijaż twarzy. Oczy podkreśliłam czarną, kocią kreską i sztucznymi rzęsami od Huda Beauty, a usta pomalowałam pomadka od Kylie.
Szykowanie zajęło mi z 2 dobre godziny.
Gotowa już zeszłam na dół i czekając jeszcze chwilę na rodziców, przeglądałam Instagrama.Około 14 wyjechaliśmy z domu, a ze względu na korki do miejsca imprezy dojechaliśmy 40 minut później, lecz mimo wszystko się nie spóźniliśmy.
Przywitały nas przy wejściu kelnerki, po czym zaprowadziły nas na swoje miejsca.
Na sali było mnóstwo ludzi. Większości oczywiście nie znałam, bo byli to znajomi rodziców , którzy nie bywają u nad często, ba nawet w ogóle nie bywają.Siedząc przy stole koło mojej mamy, jedząc tort cytrynowy, pewien ktoś szczególnie zwrócił moją uwagę.
Był to brunet o całkiem silnie zbudowanej sylwetce, na której garnitur od YSL wyglądał po prostu zajebiście.
Byłam bardzo ciekawa kim jest ta tajemnicza osoba, niestety od tyłu nie mogłam ujrzeć jego twarzy.
Delektowałam się dalej moim tortem, bacznie obserwując intrygującego mnie chłopaka.
Liczyłam bardzo że się odwróci i będę mogła go zobaczyć w całości.
Niestety nie było mi to chyba pisane.Skończyłam jeść i udałam się do łazienki w celu poprawienia makijażu. Delikatnie przypudrowałam okolice czoła i nosa, i byłam gotowa wracać do stołu.
Jednak tego nie zrobiłam.Kiedy zamykałam za sobą drzwi, poczułam ciepłą dłoń mężczyzny na moim ramieniu.
Odwróciłam się natychmiastowo i ujrzałam...
Adriana. Tak, tego Adriana z którym wczoraj tak szczerze rozmawiałam, którego brakowało mi przez cała dobę.
- Hej.- powiedział cicho.
- Co ty tutaj robisz?- spytałam.
- Mój ojczym zdaje się pracować z twoimi rodzicami, dlatego go zaprosili. - troszkę mnie zatkało, przeprowadzili się tutaj niedawno a jego ojczym znalazł już tak dobrą pracę?
- Wow, nie miałam pojecia.- czy tylko mi się wydaje czy ta rozmowa zapowiada się dosyć sztywnie?
- Wiec także tak. - westchnął.
Staliśmy chwile wpatrując się w siebie nawzajem bez żadnego sensu. Sporadycznie się uśmiechałam, lecz on tego nie odwzajemniał.
W pewnym momencie nie wytrzymałam i oznajmiłam mu, że idę na salę.
On złapał mnie za rękę i przyciągnął do siebie blisko, tak że mój nos dotykał jego podbródka.
Chciałam się odsunąć, lecz wiedziałam, że z facetem nie wygram.- O co ci tak naprawdę chodzi? - zapytałam niespokojnie, wiercąc się w jego uścisku.
- Mi? O nic. - odpowiedział niewinnie.
- Wczoraj sex i nasza rozmowa, dzisiaj prawie ze mną nie rozmawiałeś. Do czego to zmierza?
- Po prostu cię lubię Ok?- odrzekł poważnie.
CZYTASZ
Bitch, I'm Rich//REAL STORY
Short StoryRodzice Soni zarabiają ogromne sumy pieniędzy ( ona sama z reszta tez ) przy czym sama dziewczyna jest rozpieszczona i zawsze dostaje to co chce . Pracuje jako modelka . Jej ,,koleżanki" są zazdrosne o wszystko : o ubrania, kosmetyki , samochód, pow...