ROZDZIAŁ 4

683 31 0
                                    

Czwartek,

To znowu on - koszmar. Widzę Remka jadącego na motorze. Z sekundy na sekundę jedzie coraz szybciej - nie ma zamiaru hamować. Kilometr od niego znajduje się przepaść. Stoję po drugiej stronie i patrzę jak spada. Naglę czuję rękę na moim ramieniu:

R: Martyna! - krzyczał najgłośniej jak mógł.

M: Co jest? - powiedziałam ledwo otwierając oczy.

R: Miałaś koszmar, prawda? Krzyczałaś jak poparzona i do tego poleciały ci łzy. - powiedział zmartwiony.

M: Już wszystko dobrze, koszmary nawiedzają mnie prawie codziennie. 

R: Mogę wiedzieć co ci się śniło?

M: Lepiej żebyś nie wiedział, uwierz mi.

Usiadłam przy nim na łóżku - zrobił mi miejsce. Oglądaliśmy jakiś denny film o piratach:

R: Szpital nie ma tutaj za dobrego kina - powiedział śmiejąc się.

M: Masz rację, poczekaj tutaj. Pójdę do samochodu po laptopa i obejrzymy twój ulubiony film.

R: A później twój - uśmiechnął się.

Zaczęliśmy oglądać. Przyznam szczerze, że bardzo spodobał mi się jego film. W połowie akcji usłyszałam lekkie chrapanie - zasnął. Chciałam wstać ale leżał bardzo blisko mnie - obudziłabym go. Ledwo dosięgłam laptopa, wyłączyłam film i położyłam się. Nie chciałam zasypiać żeby znowu nie przyśnił mi się koszmar.

*****************************************************************

Parę godzin później przyjeżdżają rodzice i siostra Remigiusza. Są bardzo zaniepokojeni jego zdrowiem. Gdy weszli na salę automatycznie wstałam, przywitałam się i wyszłam gdy Remek mnie zawołał:

R: Martyna zostań, nie musisz wychodzić.

M: Zostawię was samych. Wrócę, obiecuję.

Pojechałam do sklepu po zakupy spożywcze, dawno nic nie jedliśmy. Przez te 2 dni dowiedziałam się co Remek lubi najbardziej - mam nadzieję, że się ucieszy.

NIE OPUSZCZAJ MNIEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz