Wtorek,
Godzina 01:30 - spojrzałam na telefon. Nie mogłam spać - Remek przeciwnie, zasnął od razu po przyjeździe. Strasznie szczypała mnie lewa łydka - nie wytrzymałam, musiałam zobaczyć co tam jest. Ku moim oczom zobaczyłam fioletową nogę z wielkimi bąblami wypełnionymi prawdopodobnie ropą. Krzyknęłam. Remigiusz obudził się i też nie dowierzał w to co zobaczył:
R: Jezu Martyna co to jest?!
M: Sama nie wiem, nie wiem co robić! - powiedziałam zdenerwowana.
R: Ubierz się, zawiozę cię do szpitala - powiedział przejęty.
Ubrałam się najszybciej jak potrafiłam. Dotarliśmy na miejsce w 10 minut - jak na nasze miasto to bardzo szybko. Pielęgniarki zajęły się mną od zaraz - zaprowadziły do pokoju i kazały się rozebrać. Przyszedł lekarz - zrobił tak wielkie oczy, że bałam się zapytać co to jest. Kazał pielęgniarką zanieść mnie na salę operacyjną. Zdziwiona nie wiedziałam co się dzieje:
M: Co? Dlaczego? Będę operowana? Co to jest?!
L: Niestety, ale jeśli nie uda nam się tego wyleczyć będzie konieczne amputowanie nogi.
M: Że co?! - aż poleciały mi łzy.
Lekarz pobiegł do gabinetu - było widać, że to bardzo poważna sprawa. Remek był cały czas obok mnie - trzymał mnie za rękę. Przy nim ta informacja uciekła jak najdalej.

CZYTASZ
NIE OPUSZCZAJ MNIE
FanfictionFanFiction o Martynie i Remku ❤ Będąc na spacerze wydarzyła się cudowna a zarazem najgorsza rzecz w moim życiu - poznanie wymarzonego mężczyzny. Wszystko było cudownie do pewnego momentu.....