CZĘŚĆ 3

697 28 3
                                    

-Obudź się skarbie- poczułam, że ktoś chce mnie wyrwać ze słodkiego snu.- Wstawaj!

- Co? Nie...tutaj jest tak cieplutko...- Powiedziałam.

- Wiem, ale jest już 9.00, przypominam, że masz dziś wyglądać dobrze, a znając Twoje tempo nie zdążysz więc wstawaj.- odpowiedziała mama.

-Ah...zapomniałam.-Wygrzebałam się z pod cieplutkiej pościeli i podeszłam do szafy.

-Ja już idę. Mam dziś na wcześniejszą godzinę, zrobiłam Ci śniadanie.- Oznajmiła matka.

-Dzięki- odpowiedziałam.

-Trzymam za Ciebie kciuki.- uśmiechnęła się.-Bądź ostrożna.

Poradzę sobie, nie musisz się martwić.- Po moich sławach mama jeszcze raz się uśmiechnęła i opuściła mój pokój.

Wzięłam z szafy jakieś luźne ubrania i poszłam do łazienki. Usłyszałam trzaśnięcie drzwiami i typowe przekręcanie klucza, co oznaczało, że staruszka wyszła już z domu.

-"Wezmę szybką kąpiel, zjem jedzonko, na spokojnie się wyszykuję i zostanie mi jeszcze sporo czasu. Plan idealny"- pomyślałam.

******************

Po wyjściu z łazienki ubrana w krótkie, materiałowe spodenki orazczarną, luźną bluzkę, popatrzyłam się na zegar wiszący na przeciwnej ścianie. Moja mina od razu zrzedła.

-Niech szlag Cię trafi czasie.-oznajmiłam na głos.

Było po 11.00. Swoją drogą, ciekawe ile mama płaci za wodę...hah.

Zeszłam na parter i udałam się do kuchni. Na blacie czekały ostygnięte naleśniki.

-Chodźcie moje kruszynki. Szybciutko, bo mamusia się spieszy.- Powiedziałam do śniadania.

Po zjedzeniu, poszłam do swojego pokoju. Przecież mogę wyszykować się później prawda? Przetańczyłam z 30 min, a później położyłam się ma mięciutkim dywanie i wpisałam w internet: "Jak dobrze wypaść na rozmowie?"-Może mi to coś pomoże.

"Dowiedz się jak najwięcej o firmie"-odpada.

"Przyjdź wcześniej, by być pewnym, że się nie spóźnisz"-nie na moje nogi, odpada.

"Zadawaj pytania"- niee.....

Beznadzieja w tej sieci...same bzdury. Jak udowodnią, to uwierzę. Ponownie popatrzyłam się na godzinę, pokazywała 12.36.

-Trzeba zacząć się szykować.-Powiedziałam sama do siebie. Znów podeszłam do szafy, ale tym razem wziąć z niej coś stosowniejszego. Po paru minutach byłam już ubrana w białą, długą koszulę i podarte jeansy do kostek.

-Świetnie.- Powiedziałam patrząc w lustro. Górę ubioru wrzuciłam do spodni.- I elegancko.- Dodałam.

Później wyjęłam kosmetyki. Jako, że chciałam wypaść dobrze, oraz, że mam 15 lat, zrobiłam bardzo lekki makijaż, podkreślając tylko ciemne oczy. Kręcone włosy zostawiłam rozpuszczone. Zeszłam na dół do drzwi wyjściowych. Ubrałam czarne trampki do łydek i wzięłam malutki plecaczek, do którego wsadziłam telefon.

Wyszłam z domu, zamknęłam drzwi na klucz i również wrzuciłam go do plecaka.

Popatrzyłam się na zegarek, który służył mi za biżuterię.

-"Mam jeszcze półtorej godziny"-pomyślałam.

******************************************************

4 część już za niedługo :D

Wszystko się Zmienia || BTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz