Wróciłam do domu po 18.00, ponieważ wcześniej zatrzymałam się jeszcze na obiad, a zjedzenie go trochę mi zajęło.
-Jestem!- powiedziałam głośno zdejmując buty.
Mama przywitała mnie w wejściu:
-Nareszcie...dlaczego tak długo? Miałaś być wcześniej.
-Byłam głodna, więc zatrzymałam się na posiłek.- odpowiedziałam krótko.
Mama posmutniała, ale zaraz później znów się uśmiechnęła.
-No, więc to co było na dzisiaj zjesz jutro. Jak minął Ci dzień?
Przewróciłam oczami.
-Męcząco. Idę na górę, muszę odpocząć.
-Jutro się raczej nie zobaczymy, wstaję wcześnie rano i pracuję do późna, więc śpij dobrze. Mam dla Ciebie niespodziankę, ale powiem Ci o niej dopiero za dwa dni.-Oznajmiła.
-Niech Ci będzie.
*****************************
Tak naprawdę nie byłam zmęczona, ale mimo wszystko chciałam mieć wolną chwilę.
-Ehh....- nie myślałam o niczym, po prostu zamknęłam oczy i odpoczywałam.
Usłyszałam sygnał wiadomości.
Wyczołgałam się z łóżka i wzięłam do ręki telefon.
-Panie okularniku...czego Pan chce?- Powiedziałam dramatyzując, że kazał mi się ruszyć z ciepłego miejsca.
Odczytałam wiadomość:
"Pracujesz dopiero dzień. Na szczęście dla Ciebie jutro możesz, ale nie musisz przyjść do wytwórni. BTS mają zaplanowany koncert. Bardzo chciałbym abyś była i zobaczyła jak to wygląda. Będziesz mogła im coś doradzić. Proszę zastanów się dobrze. Wyjeżdżamy o 10.00 rano :D"
-Nie ma opcji. Póki mogę zamierzam spać! Nie udało Ci się Okularniku mnie namówić.-Prychnęłam.
Odłożyłam telefon nie dając żadnej odpowiedzi. Chciałam znów się położyć, ale jakoś nie mogłam. Było mi niewygodnie, zimno, nudno...Nie wiedziałam tylko dlaczego.
Znów wzięłam urządzenie do ręki i wystukałam numer przyjaciółki.
-Halo?- Odezwała się.
-Cześć Kaja!
-Wika? Dawno się nie słyszałyśmy! Jak Ci się podoba w Korei? Masz kogoś? Słyszałam, że masz pracę. Jaka to? Powiesz mi może....
-STOP! Dziewczyno, zabijesz mnie tymi pytaniami! Po pierwsze o to, jak mi się podoba w Korei pytasz mnie już od przeszło 7 lat. Wciąż nie mam nikogo, co Cię tak nagle na to wzięło?- Powiedziałam na jednym wdechu.
-Dobrze wiedzieć...To jak z tą pracą?-zapytała, a ja przywaliłam sobie dłonią w twarz.-Halo? To nie dzwonisz po to, żeby się pochwalić?
-Tak pracuję...jestem choreografką w wytwórni.-Powiedziałam bez owijania w bawełnę.
-...
-Jesteś tam? Coś się stało?- Zaniepokoiłam się.
-Dlaczego nie powiedziałaś mi o tym wcześniej?! Wytwórni jakiej!?Jaki zespół!? Wymyśliłaś już dla nich jakiś taniec?! Podoba im się?! Mów!
No tak...zapomniałam wspomnieć, że moja przyjaciółka jest wielką fanką k-popu. Ona mnie zabije wzrokiem na odległość jak się dowie jakiego zespołu...moje życie nie zna granic.
CZYTASZ
Wszystko się Zmienia || BTS
Fanfiction16-letnia choreografka oraz bliska przyjaciółka zespołu BTS, opowiada swoją historię. Historię o tym, jak bardzo 7 chłopaków potrafiło zawrócić jej w głowie. Z bezczelnej, aroganckiej 15-latki wystarczył rok, aby zmieniła się w 16-letnią, godną zau...