Dentysta

404 42 13
                                    

*Deana drugi dzień boli ząb. Ciągle chodzi i marudzi, nie może jeść.*
*Ty* Dean, skoro boli cię ząb to jedź do dentysty.
*Dean* Co?! Nie, nie, nie! Poboli i przestanie.
*Ty* Boisz się?
*Dean* Ja? W życiu.
*Ty z chytrym uśmieszkiem* Jesteś tchórzem.
*Dean* Nie jestem tchórzem. Wstawaj, jedziemy do lekarza.
*Wstajesz, uśmiechając się. Jedziecie do przychodni. Czekacie w poczekalni. Spoglądasz na Deana, widzisz po nim, że się stresuje.*
*Ty* Wszystko okay?
*Dean* Jasne.
*Doktor zza drzwi* Proszę!
*Ty* No, wchodź do środka. Twoja kolej.
*Dean lekko przerażony* Nie pójdziesz ze mną?
*Ty* A co, mam cię trzymać za rączkę? Nie masz pięciu lat, Dean.
*Dean patrzy na ciebie jak zbity pies.*
*Przekręcasz oczami* Dobra pójdę z tobą.
*Wchodzicie do środka. Dean siada na fotelu, a ty na krześle obok. Podczas borowania łapie cię za rękę. Śmiejesz się cichutko i kręcisz głową. Wyszliście z gabinetu.*
*Ty, śmiejąc się* Dostałeś naklejkę ,,Dzielny pacjent''. Ciekawe czemu, bo raczej nie za to, że się bałeś jak małe dziecko.
*Dean oburzony* Zamknij się.
*Ty* Mój mały, dzielny żołnierzyk. *Całujesz go w policzek.*



****
Cóż, Dean. Life is brutal XD

Ostatnio oglądałam parę filmików na YT o Supernatural, takich smutnych i wgl. Jest mi teraz źle xD 😢😢

Czy wy też tak macie, że czasami (albo jak ja prawie ciągle) rozmyślacie o postaciach, co przeżyli, np. Sam i piekło albo Dean i czyściec? 





Scenki z SupernaturalOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz