Rozdział 9

242 13 4
                                    

Julie pov's


Minęły już równo cztery minuty od czasu zakończenia koncertu w Londynie. Wiedziałam, że za chwilę w gazecie pojawi się mnóstwo informacji o mnie i Shawn'ie. Przed koncertem wspólnie udzieliliśmy wywiadu, w którym poinformowaliśmy reporterów, że jesteśmy parą. Jestem prawie pewna, że już niedługo fanki Shawn'a będą chciały mnie ,,zamordować''  za to, że z nim jestem. W końcu sama jestem jego fanką. Muszę być przygotowana na to,że teraz będę nieco rozpoznawalna i na to, że fanki mojego chłopaka mogą zacząć mnie hejtować.

- Jak ci się podobało? - zapytał, pomimo że dobrze znał odpowiedź

- Było całkiem nieźle - odpowiedziałam zgodnie z prawdą

- To dobrze. Jesteś zmęczona? - zapytał z troską w głosie

- Nawet nie wiesz jak bardzo. - Przymrużyłam lekko oczy.

- Chodź do samochodu. Mój kolega odwiezie nas do hotelu.

- Okej.

***

-

Obudziłam się przed dziewiątą. Szczerze mówiąc to dość wczesna pora jak na moją osobę. Nagle skojarzyłam fakt, że Shawn spał razem ze mną w jednym łóżku, a teraz go tu nie ma. Zdziwilam się jego nieobecnością. Ubrana w czarną, koronkowa bieliznę i krótki bordowy top, zaczęłam szukać Shawn'a po całkiem dużym apartamencie. W pewnym momencie poczułam jak chłopak kładzie delikatnie dłonie na moja talię i przyciąga mnie do siebie.

Było mi zdecydowanie za gorąco.

Obróciłam sie w strone Shawn'a. Chłopak przyciagnął mnie jeszcze bliżej swojej osoby i złączył nasze usta w jedność.

- Mówił ci już ktoś, że jestes piekna? - powiedział, zsuwając ręce delikatnie w dół

Robił to tak wolno jakby myslał, że mu za chwile ucieknę. Kiedy jego ręce w końcu wylądowały na moich posladkach, uśmiechnęłam sie do siebie pod nosem.

- Jesteś pierwszy - oznajmiłam

- Jak to? Nigdy nikt ci tego nie powiedział? - zapytał zaskoczony moja odpowiedzią

- Jesteś pierwszą osobą, która mi to mówi - powtórzyłam się

- W czym jeszcze jestem pierwszy? - Oblizał seksownie dolna wargę.

Był taki... podniecający. 

Widząc jak Shawn reaguje na mnie i moje ciało, zarumieniłam się.

- We wszystkim.

Tak. Shawn był i mam nadzieję, że będzie pierwszy we wszystkim. We wszystkim prócz seksu. Nie wiedząc dlaczego, posmutniałam. Chłopak nie zauważając mojego obecnego nastroju podszedł do mnie i popchnął mnie lekko na drzwi od łazienki.

- Pragnę cie Julie. Pragnę cię całym swoim sercem.

- A nie całym swoim ciałem? - Parsknęłam śmiechem.

- To też, ale to pierwsze zdanie brzmi znacznie lepiej. - Poruszył zabawnie brwiami.

Położył ręce po obu stronach mojej głowy i zaczął calować moja szyję. Robił to tak szybko i zachłannie, że nawet nie wiem kiedy znalazłam się na kolanach leżacego chłopaka.

- Mamy jakis alkohol? - zapytałam nieśmiale

- Nie, a co? Potrzebujesz go mała?

- No...z chęcią bym się czegoś napiła. Ale skoro go nie ma to...

Przypadkowe spotkanie - część 1 || Shawn Mendes WIELKA KOREKTAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz