Chapter 14: I really love you, Jeon Jungkook

222 14 34
                                    

Następny dzień Min Yoongi miał w planach spędzić tylko i wyłącznie z Jeonem Jungkookiem. Dlatego też wstał bardzo rano, wykąpał się i czekał na przyzwoitą godzinę, w której mógłby się do niego udać. Ubrał się nawet w swoje najlepsze ubrania i zapakował niewielki prezencik dla chłopca w pudełeczko, które wsunął do kieszeni.

Widząc, że wskazówki zegara wskazują dziesiątą piętnaście poderwał się z krzesła kuchennego, przywdział kurtkę oraz buty, zaraz kręcąc się w poszukiwaniu kluczy. Znalazłszy je wyszedł i zamknął drzwi. Zbiegł w dół schodami i udał się na przystanek autobusowy.
Wsiadł do pierwszego lepszego autobusu jadącego wgłąb centrum Seulu, gdzie mieszkał młodszy. W jego myślach panowała głucha cisza, zupełnie jakby cała bitwa we wnętrzu jego głowy nagle się skończyła.

W kilka minut był tuż pod blokiem młodszego. Nie musiał nawet dzwonić,  drzwi na klatkę były otwarte. Udał się na szóste piętro, gdzie znajdowało się mieszkanie rodziny Jeon, będące dla niego w ostatnim czasie jak drugi dom.
Biorąc głęboki wdech, zacisnął palce w pięść i zapukał kilka razy.

Czekał, czekał i czekał, jednak nikt nawet nie uchylił drzwi.
Spróbował znowu, jednak skutek był taki sam.
Już miał odchodzić, kiedy to usłyszał cichy chrzęst otwieranego zamka i ujrzał klamkę, poruszająca się powoli w dół.

Twarz pani Jeon wyglądała potwornie. Spuchnięte oczy, całe czerwone i podkrążone. Usta popękane od gryzienia, nos cały zaczerwieniony, najwyraźniej od dmuchania go w chusteczkę, którą dzierżyła w dłoni. Najgorszy jednak był jej wzrok, albowiem pełny był smutku i żalu, bólu i cierpienia. Ten wzrok był pusty, jakby wykończony życiem, zmęczony.

- Droga pani Jeon... - szepnął blondyn, marszcząc brwi. - Co się stało? Wygląda pani na wykończoną.

- Min Yoongi - odpowiedziała zachrypniętym głosem. - Dzisiejsza noc była okropna. Czuję się podle i okropnie, jest mi gorzej niż kiedykolwiek w życiu. Straciłam moje ukochane dziecko, rozumiesz? Straciłam dziecko...

Do chłopaka słowa docierały w znacznym spowolnieniu, bądź wcale nie chciały dotrzeć. Wychwytywał tylko ich część, tylko urywki. Jednak doskonale słyszał ostatnie zdania wypowiedziane przez kobietę. Doskonale tez rozumiał co musiały oznaczać.

Straciłam dziecko...

Jungkook...

Straciłam moje ukochane dziecko, rozumiesz?

- Jungkook... - przecisnął się obok kobiety, której łzy napływały obficie do oczu i ruszył w stronę pokoju swojego chłopca. Nie wierzył, nie chciał wierzyć... - Jungkookie, skarbie! - pchnął drzwi do białego jak śnieg pokoju, nadal wierząc, że ktoś robi sobie z niego jedynie żarty.

To co tam zastał było jedynie głuchą ciszą, przeplatana z pojedynczymi pociągnięciami nosem kobiety. Białe ściany, takie same jakie zapamiętał. Dużych rozmiarów łóżko, zawsze niepościelone, teraz jednak zasłane wręcz idealnie.
Min oparł się o framugę, rozchylając wargi. Jego ciało zaczęło drżeć, każdy mięsień mrowił, a jego oczy wręcz rozsadzała chęć, by wypuścić z nich oznaki smutku.
Nie czuł.
Nie czuł już nic poza wszechogarniającym go uczuciem pustki i bólu, który wręcz rozrywał jego klatkę piersiowa.

- Yoongi... - szepnęła kobieta, podchodząc do niego powoli. Ułożyła delikatnie dłoń ma jego ramieniu i zacisnęła palce, chcąc choć odrobinę go pocieszyć. - Przykro mi... Nie daliśmy rady go ocalić... Nie daliśmy rady... - przełknęła głośno ślinę, powstrzymując się od płaczu.

- Jungkookie... Jungkookie... Skarbie... - szeptał, oddychając coraz szybciej, aż w końcu z jego oczu trysnęły łzy.

Chłopak osunął się na kolana, zalewając się słonymi łzami. Nie wierzył w to wszystko co się stało. Nie mógł uwierzyć, że Jungkooka już nie ma. Że nie będzie już nigdy tych słodkich pocałunków, smakujących niczym najdorodniejsze truskawki. Nigdy więcej nie poczuje ciepła jego ciała, nie zaciśnie palców na jego zimnej dłoni. Nigdy więcej nie ujrzy uśmiechu na jego spękanych wargach i nigdy więcej nie spojrzy mu w te głębokie, brązowe oczy. Nigdy więcej...

Why are you my remedy...?||Yoonkook||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz