#7 Problemy?

1.8K 172 34
                                    

Gdy moje usta znalazły się na ustach Suna i nasze języki splotły się w namiętnym pocałunku, ogarnęło mnie uczucie błogości. Włożyłem rękę w jego włosy i przyciągnąłem bliżej do siebie. Z ust chłopaka wyrwało się sapnięcie, które sprawiło, że na mojej twarzy pojawił się uśmiech. Chwila ta zdawała się trwać całą wieczność, jednak chciałem więcej... na co nie pozwolił mi brak powietrza. 

Oderwałem się od ognistowłosego i spojrzałem mu głęboko w oczy. Oczy, które były pełne różnych kolorów i pożądania...

Teraz albo nigdy

- Kocham cię - powiedziałem łapiąc go za rękę - wiem, że w tym życiu nie znamy się długo, ale jestem pewny, że będziesz ze mną szczęśliwy. 

Sun spojrzał na mnie ze zdziwieniem i zaciekawieniem. Czyżby nie wiedział o naszym poprzednim wcieleniu? Na moją twarz wpłynął lekki rumieniec. 

- Oczywiście, że będę szczęśliwy - mruknął tak cicho, że chwilę rozmyślałem nad tym czy aby na pewno to powiedział. Moje serce zabiło cztery razy szybciej. 

- Czyli, że...

- Jeśli tylko tego chcesz...

- Boże, oczywiście, że tego chcę - moją twarz rozjaśnił uśmiech - czy zostaniesz moim chłopakiem?

- Bardzo chętnie - odparł z uśmiechem i złączył nasze usta w namiętnym pocałunku 

***

Szczerze mówiąc, nigdy nie pomyślałbym, że wieczór przed telewizorem może być taki relaksujący. Moja mama wyznawała zasadę - 15 minut telewizji dziennie. A przez to, że zawsze się jej słuchałem nie miałem okazji pooglądać jakiegoś filmu z piciem w ręce. 

Dziwne, nie?

Leżałem na kanapie, a głowę miałem skierowaną w stronę telewizora. Moją brodę łaskotały włosy mojego chłopaka, który leżał z głową opartą na moim ramieniu. 

Wsłuchiwałem się w jego spokojny oddech i bicie serca... gdy już przysypiałem, usłyszałem jego cichy głos

- Wiesz, że wszystkie moje wcielenia ginęły - szepnął, a moje wszystkie mięśnie napięły się - prawda?

- To wcale nie znaczy, że teraz tak też musi się stać - powiedziałem stanowczo. 

Sun podniósł się i spojrzał mi w oczy. Na jego twarzy mogłem wyczytać niepokój i niepewność, ale także wielką miłość. 

Podniosłem rękę i przyłożyłem ją do jego policzka. Chłopak westchnął i przymknął oczy.

- Obiecuje ci, że tym razem cię obronie - powiedziałem czule, ale i zawzięcie. 

Nastolatek spojrzał na mnie i pokiwał lekko głową. 

- Kocham cię


/?/

- Możesz mi wytłumaczyć czemu musimy go zabić?

- Nie.

- Dlaczego?!

- Bo sam tego nie wiem...


**~~**

Po pierwsze chcę powiedzieć, że jestem amatorką, więc nie oczekujcie po mnie jakiś arcydzieł. Po drugie przepraszam... nie potrafię opisywać pocałunków... Po trzecie... dzięki za czytanie moich wypocin :> Przepraszam, że takie krótkie :<

MaouCode

Ps. Tak, będą nowi bohaterzy (w prawie każdych moich opowiadaniach jest ich co najmniej czterech)

Vampire School ~Yaoi~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz