#4 Uczucia

2.1K 213 29
                                    

Kolejny dzień w najlepszej szkole pod słońcem. Czemu moje nastawienie tak bardzo się zmieniło? Ponieważ poznałem miłość mojego życia. A tak na serio to dowiedziałem się, że można tam nie słuchać na lekcjach. Wystarczy tylko tam być i nie zabijać ludzi. Te zasady są dla mnie jak miodzik dla mojego podniebienia. Kocham tę szkołę, tych nauczycieli i tego ognistowłosego chłopaka.

Usiadłem na ławce przed klasą i zacząłem obserwować innych. No cóż każdy człowiek ma swoje dziwactwa... a raczej wampir. Wbrew wszelkim pozorom prawie żaden wampir czystej krwi, nie znęcał się nad ,,gorszymi" gatunkami, co więcej wielu z nich pomagało im opanować pragnienie lub po prostu byli przyjaciółmi. Przyjemna odmiana...

- Żyjesz? - do moich uszu dobiegł słodki, jak nektar, głos Sun'a. Spojrzałem na jego rozpromienione oczy i nie mogąc się powstrzymać, uśmiechnąłem się.

Chłopak odwzajemnił uśmiech, na co moje serce zabiło trochę szybciej, i usiadł obok mnie.

- Co do wczorajszej nocy... zrozumiem jeśli nie będziesz chciał się już ze mną widywać - powiedział cicho. Gdy usłyszałem smutek w jego głosie poczułem ukłucie w sercu. Nie, nie chcę aby cierpiał. Złapałem go za rękę i spojrzałem mu w oczy... ich kolory lekko wyblakły, tak nie może być.

- Nawet tak nie mów - odparłem kojąco, ale stanowczo - to, że jesteś Blix'em nic nie zmienia. I tak cię k... lubię. Nie chcę kończyć naszej przyjaźni. Pozostaje tylko pytanie czy ty tego chcesz - Sun uśmiechnął się ciepło, a w jego oczach znów ujrzałem iskierki szczęścia.

- Oczywiście, że chcę - odparł. Gdy miałem już mu powiedzieć, że czuje do niego coś więcej niż miłość, zadzwonił dzwonek. Spłoszony wypuściłem jego dłoń i uśmiechnąłem się przyjaźnie.

- Chodźmy na lekcje

***

Przez całą lekcję matematyki zadręczałem się swoim debilnym zachowaniem. Jak Sun by zareagował gdybym powiedział mu, że go kocham przy 4 dniu znajomości. Pewnie by mnie wyśmiał i powiedział, że to tylko szczeniackie zauroczenie. Ale ja wiem, że tak nie jest. Po raz pierwszy czuję coś tak mocnego. Byłem już w kilku związkach i z doświadczenia wiem, że przez pierwsze kilka tygodni jest świetnie, po kilku miesiącach zaczynają się pierwsze kłótnie, a po tym okresie należy czekać aż któraś ze stron zerwie z drugą. Ale tym razem jestem pewien, że z Sun'em będzie inaczej.

Nie zorientowałem się nawet, że zadzwonił dzwonek, dopiero gdy klasa opustoszała wróciłem do rzeczywistości. Ślimaczym tempem wstałem z krzesła i pociągnąłem za sobą swój plecak. Gdy wyszedłem z klasy od razu wiedziałem, że coś jest nie tak. Grupka uczniów zebrała się w jednym miejscu, a po korytarzu rozbiegały się ich zaniepokojone głosy.

Podszedłem do nich i przedarłem się na środek zdarzenia... To co zobaczyłem przyprawiło mnie prawie o zawał serca

- Sun!

~~~~~

Kłaniam się wszystkim obecnym. Tak, jestem świadoma że tak długa nieobecność może wam wszystkim działać na nerwy, ale cóż... dzisiaj wracam z nowym (krótkim) rozdziałem. Zdaje sobie sprawę z tego, że może nie jest zbyt dobry, ale wiedzcie, że się starałam (przeczytałam 3 razy wszystkie rozdziały jakie dotychczas opublikowałam) Mam nadzieje, że nie będziecie na mnie krzyczeć. Od razu mówię, że na następny rozdział będziecie czekać albo długo albo krótko (to zależy od mojego nastroju)

Dzięki za wszystko <3


Vampire School ~Yaoi~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz