17.11.05
Czułem się jak w jakimś schronisku, pamiętniczku.
Państwo, które przyszło, po prostu chodziło po pokojach i nas oglądało, może czasami z nami pogadali; mnie nawet obrazili (chyba), mówiąc, że jestem podobny do jakiegoś Jeona czy kogoś, przez co opiekunki od razu mnie wyprowadziły i siedziałem potem z panią Park przez całe dwie godziny na świetlicy.
Jak się okazało, zaadoptowali jakiegoś Wonho. Jeśli się nie mylę, to on miał takie dziwne jedno ucho, ale był ok, bo kiedyś zmusiłem sam siebie, aby się z nim trochę pobawić, a on w zamian dał mi truskawkowego lizaka.
jungkook
CZYTASZ
homeless » vkook
Fanfictiono bezdomnym, seulskim dzieciaku, jakim jest jeongguk, czyli pamiętnik 10 letniego chłopca, którego życie nie jest usłane różami ©xjunsu | 2017