23.05.17
Hej, jestem Jeongguk i mam 16 lat. Po kilku latach postanowiłem założyć drugi w swoim życiu pamiętnik, bo mam na to ochotę. Stary pamiętnik prawdopodobnie zapodziałem gdzieś podczas moich nieustannych przeprowadzek; najpierw z domu państwa Kim, a potem wędrowałem po różnych domach dziecka i domach zastępczych (byłem aż tak złym dzieckiem, ponieważ każda rodzina oddawała mnie po co najmniej dwóch miesiącach). Dopiero teraz chyba na stałe zamieszkałem z panią Irene, starszą kobietą, która jest dla mnie jak ciocia albo nawet babcia. Choć teraz muszę jej więcej pomagać, bo jej zdrowie powoli szwankuje, to i tak nie zamieniłbym jej na "zwykłą rodzinę". Jestem z nią już prawie rok, więc naprawdę się do siebie przywiązaliśmy.
Mimo, że chodzę do szkoły, od miesiąca dorabiam w przytulnej kawiarni jako sprzątacz, a czasami jako kelner. Czasami jest naprawdę ciężko podzielić swoje obowiązki, lecz to lubię - lubię tą kawiarnię, miłe pracownice, choć jedynie szef jest nijaki. Na szczęście dzięki pani Irene dał mi tą pracę... No i ogólnie tym szefem jest ten cały Jeon, który kiedyś posiadał swoją firmę oraz byłem u niego, gdy miałem dziesięć lat. Nie wspominam tego zbyt dobrze, ale cóż...
Mam nadzieję, że mnie nie poznał, choć kiedy usłyszał, jak się nazywam, wydawał się zaskoczony, ale ile na świecie może być Jeonów, tym bardziej Jeongguków czy Jeon Jeongguków? Właśnie. Chciałbym zapytać się pracodawcy o mojego ojca, gdzie został pochowany, ale wolę nie zaczynać takich rozmów, bo jeszcze mnie wywali z pracy.
Na sam koniec mojego już trochę długiego wpisu powiem, iż się trochę bardzo zmieniłem, lecz moje królicze zęby i brzydka twarz wciąż mi została, z czego nie jestem zadowolony. Jednakże nie mam co dużo oczekiwać, bo w życiu nie możemy mieć wszystkiego. Ale moje "traumy" i "lęki" prawie znikły, ponieważ ciągłe wizyty u psychologa swoje zrobiły.
Choć nawyk uciekania z domu wciąż mi pozostał. Szczególnie teraz, kiedy już jakiś czas temu znalazłem fajną miejscówkę, o której nikt chyba nie wie, bo widać, że to moje tajne miejsce jest opuszczone, więc lepiej dla mnie.
jeongguk
ps. Albo dzisiaj w pracy miałem zwidy związane ze zmęczeniem, albo mój szefuncio, Jeon, czytał poniszczony zeszyt, który był uderzająco podobny do mojego pierwszego pamiętnika, którego pisałem jako dzieciak... Ale skąd mój zaginiony pamiętnik tutaj? To na pewno pomyłka.
CZYTASZ
homeless » vkook
Hayran Kurguo bezdomnym, seulskim dzieciaku, jakim jest jeongguk, czyli pamiętnik 10 letniego chłopca, którego życie nie jest usłane różami ©xjunsu | 2017