#Angel
-Angel...! Ja tęsknię za Megsem! Chce do Megagtrona! Rozumiesz? Ja za nim tęsknię! Uszanuj to i mi pomóż!-Megan łaziła za mną od trzydziestu minut. Zaraz...
-Kto to Megagtron?-Spytałam.
-Megaco?
-Megagtron. Powiedziałaś Megagtron.
-Chrzanić to! Chodziło mi o Megatrotra!
-Co?
-Co tym razem powiedziałam źle...?
-Megatrotr.
-Megatron chciałam powiedzieć! M E G A T R O N!
-Taa, dobra zrozumiałam. Skup się na zadaniu.-Mruknęłam.
Obudziłam się. Czemu znowu śni mi się ostatnia chwila z Megan? Heh, w sumie codziennie kogoś innego. Spojrzałam na "kapsułę" Nie zbyt duża, bordowa z milionem kabelków. Z zęwnętrza wygląda nawet okej. W środku też. Zamrożona i zahibernowana Megan. Wyszłam z domu. W życiu nie zgadniecie ile minęło lat od wylotu transformerów. Dokładnie tysiąc dwa i trzy miesiące. Zawiodłam się na ludzkości. Mój kuzyn całe życie sądził iż ludzie sami wyniszczą się w ciągu stu lat. Wyszło na to, że nie wiele ruszyli do przodu, a raczej bardziej wyniszczyli. Było trochę więcej wojen, nowsze, szybsze fury, i tak dalej. Ruszyłam sobie lasem. Wyniszczonym oczywiście przez kwaśne deszcze. Coraz trudniej się tu oddycha, a ludzie noszą przy sbie inhalatory.
#Martin
-Dobra chłopaki! Tędy!-Krzyknąłem słysząc syreny policji. Cholera! Wlaźliśmy przez płot do jakiegoś starszego budynku. Wbiegliśmy do środka, po czym usiedliśmy w ciemnym korytarzu.
-Ej.-Zaczął Kluczyk. Dostał taką ksywkę bo jest mega chudy (po anoreksji ale już trochę przytył) i zmieści się wszędzie.-To nie jest trochę podejrzane? Z zewnątrz taki stary budynek a w środku zadbane?-Rozejrzeliśmy się.
-Rzeczywiście.-Powiedział Duży. No cóż ona się tak nazywa bo jest duży. Od trzech lat chodzi na siłkę i jest najsilniejszy. Mamy jeszcze pączka i mnie. Najlepszą ksywkę mam ja. Czyli żadną.
-Dobra, rozejrzymy się.-Powiedziałem.-Jak ktoś będzie to się zmywamy. Jak nie tu nocujemy, bo w końcu i tak nie mamy się gdzie podziać.-Wszyscy zrobili jak kazałem. Wszedłem do pokoju po prawej stronie. Dwu osobowe łóżko, telewizor... chyba nie wiem nasze wyglądają inaczej, stół kilkanaście krzeseł i kolejna para drzwi. Wszystko jest w tak bardzo starym stylu, że cholera, no! To było chyba jeszcze przed wojną o... w sumie nie wiem o co, jestem słaby z histy.
W kolejnych dwóch pokojach były po dwa łóżka. Jeden niebieski, drugi czerwony. Jeden miał jasne meble, drugi ciemne. Dziwny ten dom. Taki... przestarzały.
-Nikogo nie ma.-Powiedzieliśmy jednocześnie spotykając się w pokoju z dwu osobowym łóżkiem. -To idziemy spać.-Rzuciliśmy się na mebel i zasnęliśmy od razu.
#Angel
Co. Ludzke. Nastolatki. Robią. W. Moim. Domu. W. Dodatku. Na. Moim. Łóżku?!
CZYTASZ
Transformers/Angel i przyszłość
FanfictionTak jak widać trzeci już z kolei tom o Angel. Niestety epilog poprzedniego tomu był smutny tak jak i kawałek tej książki. Co się stanie? Zakończy się to happy endem? (Napewno :D) Czy wrócą? Odpowiedzi na pierwsze i ostatnie pytanie odnajdziecie czy...